Memoriał Wagnera 2017: Podopieczni trenera Ferdinando De Giorgiego za niespełna dwa tygodnie rozpoczną rywalizację w mistrzostwach Europy, które na przełomie sierpnia i września odbędą się w Polsce. Rozpoczęty dzisiaj XV Memoriał Huberta Jerzego Wagnera jest więc ostatnim testem formy dla biało-czerwonych oraz Rosji i Francji, które także zagrają o mistrzostwo kontynentu. Stawkę uzupełnia prowadzona przez Stephane'a Antigę drużyna Kanady. To najmocniej obsadzony memoriał w historii. Wszystkie drużyny, które grają w Tauron Arenie w Krakowie, sklasyfikowane są w czołowej ,,10” rankingu FIVB.
Na XV Memoriał Huberta Jerzego Wagnera trener De Giorgi powołał 18 zawodników. Tuż przed mistrzostwami Europy zrezygnuje z czterech siatkarzy.
Początek pierwszego seta meczu z Francją rozgrywany był punkt za punkt, do stanu 4:4. Po skutecznym bloku Polacy zapisali na swoim koncie piąte oczko i od tej pory, mimo starań rywali, prowadzenia nie oddali już do końca partii.
Kolejna partia rozpoczęła się także grą punkt za punkt. Polako udało się odskoczyć na 8:6, jednak i ta przewaga została szybko odrobiona przez rywali. Kilka błędów po stronie polskiej drużynie pozwoliło Francji nie tylko na odrobienie strat, ale także zbudowanie pięciopunktowej przewagi. Ostatecznie Trójkolorowi wygrali 25:16.
Porażka w drugiej partii spowodowała, że biało-czerwoni od początku trzeciego seta rozpoczęli budowanie przewagi. Udało się to do stanu 5:2. Po przerwie, o którą poprosił Laurent Tillie, rywale szybko doprowadzili do wyrównania. Końcówka seta znów należała do Trójkolorowych.
Polacy łatwo jednak meczu nie oddali. W ataku świetnie spisywał się w czwartym secie Dawid Konarski. W ostatniej akcji w partii skutecznie obijał blok rywali, losy meczu musiały rozstrzygnąć się w tie-breaku.
Ostatni set układał się zupełnie nie po myśli Ferdinando De Giorgiego i jego podopiecznych. Michał Kubiak łapał się za głowę po skutecznych akcjach Trójkolorowych. Polacy przegrywali już 2:7, pięć skutecznych akcji z rzędu pozwoliło na odrobienie strat. Końcówka była niezwykle zacięta, ostatecznie to rywale zeszli z parkietu ze zwycięstwem.
W pierwszym piątkowym meczu reprezentacja Rosji pokonała drużynę Kanady 3:1 (25:23, 29:27, 22:25, 25:17)
W sobotę biało-czerwoni zmierzą się z drużyną spod znaku klonowego liścia. Początek spotkania o godz. 15.00. Następnie na boisko wyjdą drużyny Rosji i Francji (godz. 18.00).
Polska - Francja (25:22, 16:25, 20:25, 25:22, 13:15)
Polska: Konarski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Wiśniewski, Bieniek, Zatorski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?