Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mercik: Zrobię wszystko, by miesięcznik „Śląsk” nie upadł. Rozumiem ten niepokój

Henryk Mercik
Henryk Mercik, członek zarządu województwa śląskiego, odpowiedzialny m.in. za kulturę
Henryk Mercik, członek zarządu województwa śląskiego, odpowiedzialny m.in. za kulturę arc.
Ucieszyła nas pana reakcja na publikację DZ sprzed tygodnia. W mojej rozmowie z Tadeuszem Kijonką, który powołał do życia miesięcznik „Śląsk”, pojawił się sygnał o trudnej sytuacji finansowej tego miesięcznika. Pan zapewnił potem, że nie pozwoli upaść temu tytułowi. To dobra wiadomość. W przeszłości, z powodów politycznych, kolejno znikały z Katowic: „Odra”, „Przemiany”, „Poglądy”...

Teraz ten region ma szczęście, bo ukazują się na jego rynku dwa tego typu tytuły: miesięcznik społeczno-kulturalny „Śląsk” oraz kwartalnik kulturalny „Fabryka Silesia”. Uważam, że to jest duży postęp, bo w Opolu, które jest z nami powiązane kulturowo i historycznie, nie ma ani jednego. „Śląsk” towarzyszy nam od 20 lat i jest cennym zapisem wydarzeń kulturalnych w regionie. Sam zachowałem na pamiątkę jego pierwszy numer.

Problem w tym, że „Fabryka Silesia”, która ukazuje się od 2012 roku, ma finansowy byt zapewniony, a „Śląsk”, choć o głębszych tradycjach i ogólnopolskim zasięgu, takiego komfortu nigdy nie miał.

„Fabryka Silesia” jest tytułem samorządu wojewódzkiego, a „Śląsk” od początku był pismem niezależnym. Jednak nie zostawiamy „Śląska”. W tegorocznym budżecie ma zagwarantowane 50 tys. zł, co nie jest kwotą małą, biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe. Dodatkowo otrzyma 7 tys. zł na wydanie o mniejszościach narodowych i etnicznych na Śląsku. Pytanie, czy to wystarczy.

Wiadomo, że nie wystarczy, bo o tym jest mowa od lat. Teraz brakuje na wydanie trzech numerów. Drukarze, a zwłaszcza autorzy tekstów, mają w sobie niezwykle dużo cierpliwości. I nadziei. Jakiej drogi dla „Śląska” szukać?

Wydawca powinien odpowiedzieć na to pytanie. Jestem przyjaźnie nastawiony do „Śląska”, otwarty na propozycje i deklaruję, że zrobię wszystko, by tytuł nie upadł. Byłaby to bowiem wielka strata. Dziś pisma z taką tradycją nie udałoby się zbudować. Bardzo bym też chciał, żeby „Śląsk” szerzej rozpostarł swoje literackie i kulturalne skrzydła na Opole.

Opolskie byłoby skłonne współfinansować miesięcznik?

Na pewno nie na tym poziomie, co województwo śląskie, ale mam deklaracje, że włączy się do finansowania. Mamy gotowy, bardzo dobry produkt i Opole powinno zdawać sobie sprawę, że podobne pismo byłoby trudno stworzyć od podstaw. Taka współpraca byłaby z korzyścią dla „Śląska” i całego Górnego Śląska. W Opolu o nas wiedzą niewiele, a my też nie wiemy zbyt wiele o wydarzeniach kulturalnych Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!