Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodzisław. Dramatyczny wypadek w bloku. Mężczyzna chciał wejść na dach. "Próbował dostać się do chorej matki"

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Wypadek w bloku w Wodzisławiu Śląskim. Nieprzytomny 60-latek z urazem głowy został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Wypadek w bloku w Wodzisławiu Śląskim. Nieprzytomny 60-latek z urazem głowy został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego arc
Dramatyczny wypadek w Wodzisławiu Śl. W jednym z bloków na ulicy Tysiąclecia mężczyzna spadł z drabinki prowadzącej na dach. Nieprzytomny mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala przez karetkę pogotowia ratunkowego, w trakcie transportu zdecydowano o zadysponowaniu śmigłowca LPR. - Zaniepokojony 60-latek nie mógł nawiązać kontaktu z chorującą matką, która nie otwierała drzwi. Postanowił przez właz na klatce schodowej wejść na dach, a stamtąd dostać się na jej balkon - słyszymy. Straż pożarna apeluje, aby w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia wezwać służby.

Wypadek w bloku w Wodzisławiu Śląskim

Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z bloków na ulicy Tysiąclecia w Wodzisławiu Śl. W niedzielę (9.05) około godz. 15.29 służby otrzymały informację o groźnym wypadku na klatce schodowej, gdzie na spoczniku leżał nieprzytomny mężczyzna z urazem głowy.

Okazało się, że 60-latek nie mógł nawiązać kontaktu z chorującą matką. Kobieta nie otwierała drzwi, więc zaniepokojony postanowił dostać się innym sposobem do jej mieszkania.

Nie przeocz

Jak doszło do wypadku

- Z ustaleń wynika, że mężczyzna przez właz chciał dostać się na dach budynku, a następnie zejść na balkon kobiety. Poszkodowany jednak spadł z drabinki znajdującej się na najwyższej kondygnacji. To kilka metrów. Miał uraz głowy i był nieprzytomny - słyszymy od służb.

Pogotowie ratunkowe zabrało mężczyznę do szpitala w Rybniku. Prawdopodobnie ze względu na uraz i ciężki stan zmieniono decyzję w trakcie transportu. Na terenie Rybnika lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. LPR zabrał poszkodowanego do specjalistycznego szpitala.

Strażacy, którzy dojechali na ulicę Tysiąclecia w Wodzisławiu Śl. skutecznie dostali się też do mieszkania matki poszkodowanego. 86-letnia kobieta miała problemy z poruszaniem się, była schorowana. Wodzisławianka ostatecznie została zabrana do szpitala.

Zobacz koniecznie

"Nie ryzykujmy, wezwijmy służby"

Strażacy apelują, aby w sytuacjach kiedy nie możemy nawiązać kontaktu z sąsiadem, znajomym lub członkiem rodziny, wezwać na pomoc służby.

- Nie ryzykujmy, kiedy jest podejrzenie zagrożenie zdrowia lub życia. Najlepiej w takich sytuacjach zadzwonić po straż pożarną - słyszymy w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śl.

Strażacy są przeszkoleni do tego typu zdarzeń. W zależności od sytuacji mogą wejść przez drzwi, albo przez okno, wykorzystując do tego drabinę. Co najważniejsze, wśród nich nie brakuje ratowników medycznych i w razie konieczności jeszcze przed przyjazdem pogotowia ratunkowego mogą udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Musisz to wiedzieć

Tak właśnie postąpiła zaniepokojona kobieta, która w niedzielę (10.05) ok. godz. 20 nie potrafiła nawiązać kontaktu z babcią. Zadzwoniła po straż pożarną, która dotarła na ulicę Korfantego w Radlinie. Ostatecznie udało się dostać do kobiety. Nie potrzebowała pomocy medycznej. Wnuczka zabrała ją na noc do siebie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera