- Coraz więcej, także w naszym regionie, powstaje osiedli, a nawet dzielnic dla osób starszych - mówi dr Agnieszka Labus. - Mamy takie w Katowicach czy Gliwicach. Wyposażone we wszelkie udogodnienia, są jednak pewną niszą. Moim zdaniem lepiej tworzyć budynki przyjazne starszym i udogodnienia w ramach miasta dla wszystkich pokoleń, bez takiej alienacji i naznaczenia - ocenia.
Spacerujemy po Katowicach. Stolica Górnego Śląska zmieniła się w ostatnich latach, ale czy uwzględniono także potrzeby starszej części społeczeństwa? - Główna arteria komunikacyjna rozdziela je i powoduje, że dostęp dla pieszych (a starsi tak się zwykle poruszają) jest utrudniony - mówi pani Agnieszka. Mamy przejścia podziemne, ale głównie ze schodami, często też słabo oświetlone, co wpływa na poczucie bezpieczeństwa. Kolejny problem to nagłe przerwy między chodnikami i ścieżkami, brak płynnych łączników. - Pojawia się trawnik, droga szutrowa albo ściana. I w Katowicach też takie miejsca mamy - zwraca uwagę Agnieszka Labus. Plusem są podświetlone rozkłady jazdy na przystankach autobusowych i tramwajowych (ważna jest jednak czcionka). Na nasz spacer wybrałyśmy dwa miejsca w mieście. Pierwsze to Strefa Kultury, gdzie znajduje się NOSPR, MCK i Muzeum Śląskie. - Z perspektywy trendów europejskich Katowice mogą się tą strefą pochwalić. Ale popatrzmy teraz na nią z perspektywy osób 60 plus. Bardzo duża powierzchnia parkingu jest niezbędna, ale zajmuje sporą część i jest martwa. Świetny dizajn, ale jest problem z wygodnymi ławkami. Zwykle ich forma jest taka, że nie sprzyja dłuższemu odpoczynkowi - mówi architektka. Brakuje też podłokietników, które spełniają rolę oparcia i pomagają przy wstawaniu z ławki.
Ważny jest też dostęp do toalet. W takiej przestrzeni powinny być rozmieszczone w promieniu nie większym niż 500 metrów od siebie. - Nawet jeśli są, to bywają czasem zamknięte. Albo trzeba zapłacić konkretnym bilonem, żeby otworzyć drzwi toalety (tak jest np. na dworcu w Bytomiu). Warto więc pomyśleć, aby na miejscu był automat do rozmieniania pieniędzy - zwraca uwagę. Inny problem to aranżacja zacienienia. Mamy wielkie przestrzenie, gdzie tak naprawdę nie ma się czasem gdzie schronić zarówno przed deszczem, jak i słońcem.
Dobrym przykładem są przestrzenie publiczne w Barcelonie, gdzie w takich miejscach pomyślano o zadaszeniach, jest też sporo zieleni, która spełnia rolę nie tylko dekoracyjną, ale tworzy właśnie cień w upalne dni. - Dzisiaj w projektowaniu przestrzeni publicznych panuje trend dużego minimalizmu, także pod kątem zieleni właśnie. Mamy więc teren uporządkowany, wręcz sterylny, z kilkoma drzewkami. Nie ma w tym nic złego, ale patrząc na to z perspektywy osób 60 plus, warto jednak przy projektowaniu zwrócić uwagę na kwestie sprzyjające komfortowi tej grupy - mówi. W Katowicach mamy takie przykłady - choćby przestrzeń rynku. Przy aranżacji płyty pomyślano o zieleni (słynne palmy) i dającej orzeźwienie w gorące dni sztucznej Rawie. - Tak, na pewno. Ale zwróciłabym uwagę także na postawione tu leżaki. Zapewne sprzyjają one wypoczynkowi młodych, natomiast osoby starsze już mogą mieć problem, żeby z nich skorzystać, ze względu na swoją sprawność - mówi pani Agnieszka. Na rynku warto zwrócić uwagę na to, z jakich materiałów są posadzki (najlepiej, by były antypoślizgowe). - Posadzka nie powinna mieć jakichś rozmazanych, nachodzących na siebie wzorów. To może być problemem zarówno dla seniorów, którzy mają kłopoty ze wzrokiem, jak i cierpiących na demencję, chorobę Alzheimera. Miejsca, gdzie kończy się płyta, a zaczynają się schody, powinny być oznaczone. Lepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o oświetlenie, jest światło górne przy poręczach, które oświetli posadzkę - wylicza. Przenosimy się do Bytomia. Tu jest piękny, zabytkowy rynek. Ale jego stan obecny nie jest przyjazdy seniorom. Granitowa, nieoszlifowana kostka, nieproporcjonalnie duża przestrzeń, ławki niewygodne i bez oparcia.
- Pozytywnym przykładem jest natomiast park miejski im. Kachla. Aranżacja przestrzeni, delikatne przerzedzenie roślinności (park to nie busz, tu musi być bezpiecznie), wygodne ławki, balustrady, o które można się oprzeć.
Są, i to już od kilku lat, stoliki szachowe.
- Zwłaszcza seniorzy z nich korzystają. Seniorki wolą np. plenerowe siłownie, których ostatnio powstaje w naszych miastach coraz więcej. Zamysł jest dobry, ale z ich wykonaniem bywa różnie. Czasem miejsce nie jest trafnie wybrane - a to przestrzeń dla aktywnego wypoczynku jest mało przyjazna, a to miejsce zbyt odludne lub zbyt otwarta przestrzeń, a i urządzenia nie do końca dostępne dla osób starszych - mówi Agnieszka Labus.
Agnieszka Labus inżynier architekt, dr nauk technicznych w zakresie architektury i urbanistyki o specjalności planowanie przestrzenne. Przez kilka lat wykładowca na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej, obecnie dyrektor Centrum Innowacji i Transferu Technologii Politechniki Śląskiej. Prezes Fundacji Laboratorium Architektury LAB 60+
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?