Oświadczenie Michała L. Lisieckiego w sprawie zatrzymania przez CBA
Poniżej zamieszczamy oświadczenie zatrzymanego w czwartek przez CBA Michała L. Lisieckiego
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec mnie środka zapobiegawczego w postaci bezwzględnego tymczasowego aresztu i ustanowił możliwość opuszczenia aresztu za kaucja. Chcę podkreślić, że zawsze działałem w ramach i na podstawie prawa, czego dowiodę. Zarzuty, które mi postawiono są bezzasadne.
Samo zatrzymanie, jak i całe postępowanie jest efektem bezprawnego pomówienia przez zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych.
Już w październiku 2018 roku w piśmie skierowanym na ręce prokuratora z dolnośląskiej prokuratury deklarowałem pomoc i współpracę w pełnym zakresie, zgłosiłem gotowość do stawiennictwa i złożenia stosownych oświadczeń. Moi pełnomocnicy byli w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę. Wyrażam zdziwienie, ze przez pół roku prokuratura nie przesłuchała mnie w normalnym trybie.
Kierowały mną te same pobudki co dziś: absolutne poczucie niewinności i chęć wyjaśnienia sprawy do końca. Czuję ogromną odpowiedzialność za stworzoną i kierowaną przeze mnie firmę, zatrudnionych w niej pracowników, za akcjonariuszy, przede wszystkim zaś za moją rodzinę. Nigdy nie naraziłbym ich na szwank i z całą pewnością nie ryzykowałbym przypisywanymi mi działaniami, których wartość stanowi ułamek obrotów czy zysków prowadzonej przeze mnie firmy.
Rozumiem media, sam jestem wydawcą, ale pojawiające się wokół informacji o moim zatrzymaniu interpretacje przekraczają granice. Sugerowano, że próbowałem uciec za granicę. Tak, miałem wykupiony bilet do USA i zamierzałem się tam udać w celach biznesowych. Bilet kupiłem kilka miesięcy wcześniej, a zamiar wylotu ogłosiłem na swoim profilu społecznościowym.
Zdaniem moim i moich obrońców wniosek prokuratury o tymczasowy areszt w mojej sprawie był środkiem niekoniecznym, nieadekwatnym i nic nie wnoszącym do sprawy i stanowił próbę ugodzenia w moją godność. Apeluję do mediów o rzetelne relacjonowanie mojej sprawy.
Michał L. Lisiecki
Przypomnijmy:
Wydawca "DoRzeczy" i "Wprost" został zatrzymany w związku z podejrzeniem wyłudzenia ponad 29 milionów złotych na szkodę firmy specjalizującej się w budowie i remontach infrastruktury kolejowej.
- Jak ustalono w toku postępowania zatrzymani przez CBA na podstawie szeregu pozornych umów i ustnych porozumień wystawiali fikcyjne faktury VAT, na podstawie których wyprowadzili z masy upadłość jednej ze spółek środki pieniężne. W prokuraturze usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, działania na szkodę spółki i fałszowania dokumentacji - można było przeczytać w komunikacie CBA po zatrzymaniu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak wygląda willa generała Ziętka w Ustroniu
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?