Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał M. Lisiecki o zatrzymaniu przez CBA: Zarzuty, które mi postawiono są bezzasadne OŚWIADCZENIE

MJ
Michał M. Lisiecki
Michał M. Lisiecki
W czwartek, 14 marca, CBA zatrzymało cztery osoby podejrzane o wyłudzenie ponad 29 milionów złotych. Wśród nich znalazł się Michał. L. Lisiecki - wydawca "Wprost" i "DoRzeczy". Szef PMPG Polskie Media wystosował oświadczenie w sprawie zatrzymania.

Oświadczenie Michała L. Lisieckiego w sprawie zatrzymania przez CBA

Więcej:
Michał M. Lisiecki - wydawca „Wprost” i „Do Rzeczy” zatrzymany przez CBA. OŚWIADCZENIE PMPG Polskie Media

Poniżej zamieszczamy oświadczenie zatrzymanego w czwartek przez CBA Michała L. Lisieckiego

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec mnie środka zapobiegawczego w postaci bezwzględnego tymczasowego aresztu i ustanowił możliwość opuszczenia aresztu za kaucja. Chcę podkreślić, że zawsze działałem w ramach i na podstawie prawa, czego dowiodę. Zarzuty, które mi postawiono są bezzasadne.
Samo zatrzymanie, jak i całe postępowanie jest efektem bezprawnego pomówienia przez zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych.
Już w październiku 2018 roku w piśmie skierowanym na ręce prokuratora z dolnośląskiej prokuratury deklarowałem pomoc i współpracę w pełnym zakresie, zgłosiłem gotowość do stawiennictwa i złożenia stosownych oświadczeń. Moi pełnomocnicy byli w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę. Wyrażam zdziwienie, ze przez pół roku prokuratura nie przesłuchała mnie w normalnym trybie.
Kierowały mną te same pobudki co dziś: absolutne poczucie niewinności i chęć wyjaśnienia sprawy do końca. Czuję ogromną odpowiedzialność za stworzoną i kierowaną przeze mnie firmę, zatrudnionych w niej pracowników, za akcjonariuszy, przede wszystkim zaś za moją rodzinę. Nigdy nie naraziłbym ich na szwank i z całą pewnością nie ryzykowałbym przypisywanymi mi działaniami, których wartość stanowi ułamek obrotów czy zysków prowadzonej przeze mnie firmy.
Rozumiem media, sam jestem wydawcą, ale pojawiające się wokół informacji o moim zatrzymaniu interpretacje przekraczają granice. Sugerowano, że próbowałem uciec za granicę. Tak, miałem wykupiony bilet do USA i zamierzałem się tam udać w celach biznesowych. Bilet kupiłem kilka miesięcy wcześniej, a zamiar wylotu ogłosiłem na swoim profilu społecznościowym.
Zdaniem moim i moich obrońców wniosek prokuratury o tymczasowy areszt w mojej sprawie był środkiem niekoniecznym, nieadekwatnym i nic nie wnoszącym do sprawy i stanowił próbę ugodzenia w moją godność. Apeluję do mediów o rzetelne relacjonowanie mojej sprawy.

Michał L. Lisiecki

Przypomnijmy:
Wydawca "DoRzeczy" i "Wprost" został zatrzymany w związku z podejrzeniem wyłudzenia ponad 29 milionów złotych na szkodę firmy specjalizującej się w budowie i remontach infrastruktury kolejowej.

- Jak ustalono w toku postępowania zatrzymani przez CBA na podstawie szeregu pozornych umów i ustnych porozumień wystawiali fikcyjne faktury VAT, na podstawie których wyprowadzili z masy upadłość jednej ze spółek środki pieniężne. W prokuraturze usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, działania na szkodę spółki i fałszowania dokumentacji - można było przeczytać w komunikacie CBA po zatrzymaniu.

Więcej:
Michał M. Lisiecki - wydawca „Wprost” i „Do Rzeczy” zatrzymany przez CBA. OŚWIADCZENIE PMPG Polskie Media

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Tak wygląda willa generała Ziętka w Ustroniu

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo