Michał Wiśniewski w Rybniku i Krzysztof Hanke śpiewali przed szpitalem. Żużlowy ROW Rybnik zaprosił gwiazdy dla pacjentów i personelu
Gdy Michał Wiśniewski zaczął swój szlagier "Wstań, powiedz - nie jestem sam" pootwierały się okna na wszystkich piętrach Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku, z których koncertu słuchali pacjenci i medycy.
- To najważniejszy chyba utwór w historii zespołu. Żeby Wam trochę siły dodać. Nie przejmujcie się, jesteśmy z Wami. Szybkiego powrotu do zdrowia od ROW Rybnik. Dziękujemy Służbie zdrowia, która o nas dba - mówił Michał Wiśniewski.
Takiego prezentu z pewnością nie spodziewali się pacjenci ani personel szpitala w Rybniku. Przed lecznicą wystąpił także Krzysztof Hanke, który śpiewając utwór "Moplikiem se jada na szychta" wsiadł na motocykl żużlowy i wraz z młodym Rekinem zrobił małą rundkę pod szpitalem.
Koncert dla medyków i pacjentów zorganizował żużlowy ROW Rybnik, który dziś dostarczył do lecznicy także wiele kilogramów jabłek, które przynieśli kibice żużla, wymieniając jabłka za tajle żużlowe.
Za kolejną udaną akcję dziękowała klubowi dyrektor szpitala Bożena Mocha-Dziechciarz.
- W poprzednich latach z okazji Mikołaja odwiedzaliśmy oddziały pediatryczne, a małym pacjentom przywoziliśmy maskotki oraz słodycze. W tym roku ze względu na pandemię, wejście na teren szpitala jest niemożliwe, więc zdecydowaliśmy, że zrobimy coś dla wszystkich pacjentów szpitala, nie tylko dla najmłodszych. 4 grudnia zorganizujemy pod szpitalem kolejny koncert, a także przekażemy na ręce dyrektor lecznicy przyniesione przez Was jabłka - zapowiadał przed koncertem Krzysztof Mrozek, prezes KS ROW Rybnik.
Michał Wiśniewski z Ich Troje przyznał, że choć zdarza mu się zaśpiewać w szpitalach, to pod oknami lecznicy jeszcze nie występował.
- Ja bardzo często śpiewam w szpitalach onkologicznych. Pozdrawiam Fundację Tomka Luberta, bo najczęściej z nim gramy po korytarzach takie mini koncerty, jak dzieciaki nie mogą się poruszać, ale do okna jeszcze nie śpiewałem – mówił Michał Wiśniewski. Dodał, że to fajne doświadczenie. - Jestem wiekowym człowiekiem. 25 lat ich Troje, 30 lat na scenie. A to pierwszy raz - mówił.
Dodał, że to dla niego zaszczyt, że zaprosił go ROW Rybnik.
- Jestem fanem żużlowym. Bywam na stadionach. Za chwilę żużel skoki przeskoczy. Bo w Polsce są dwie imprezy do roku ze skokami, a tu możemy się spotykać regularnie w całej Polsce - mówił Wiśniewski.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?