Rozmowa dotyczyła m.in. listu z pogróżkami, jaki prezydent Mieczysław Kieca dostał kilka dni temu.
PISALIŚMY:
Kto grozi śmiercią prezydentowi Wodzisławia?
Mieczysław Kieca jest prezydentem od 12 lat. Poważne pogróżki spotkały go po raz pierwszy. Policja poszukuje autora tych pogróżek.
Marcin Zasada pytał, za co grożono prezydentowi Wodzisławia Śląskiego śmiercią. Prezydent odpowiedział, że anonim był utrzymany w podobnym duchu, jakie otrzymują inni samorządowcy po tragicznym wydarzeniu w Gdańsku, czyli groźby typu: będziesz kolejny.
- A powód? Przypuszczam, że tyko dlatego, że wykonuję swoją funkcję - powiedział prezydent Kieca.
Czy upublicznianie tej wiadomości było rozważne?
- O tym trzeba mówić. Trzeba zacząć mówić „Stop nienawiści". Jak się nie będzie upubliczniać takich anonimów, to nikt nie będzie o tym dyskutował.
Red. Zasada sugerował, że takie historie inspirują kolejnych szaleńców. Prezydent uznał jednak, że również determinują organy ścigania do skuteczniejszej pracy. Przypomniał też, że przed tragedią w Gdańsku kilku prezydentów też odbierało maile z pogróżkami i nikt z tym nic nie robił.
Na pytanie, czy poprosił o ochronę, prezydent nie odpowiedział.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn reporterów DZ
Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?