Liderująca Miedź podejmowała szósty w tabeli GKS Tychy, który też nie kryje ekstraklasowych aspiracji. Legniczanie przystępowali do meczu z serią 10. spotkań bez porażki oraz z serią 5 zwycięstw u siebie.
Tyszanie do przerwy mieli więcej celnych strzałów
GKS poprzednio przegrał w Tychach z Resovią 0:1 i trener Artur Derbin tak mówił po tym meczu: - Schrzaniliśmy sprawę i tę sprawę będziemy chcieli naprawić w meczu z Legnicą.
Szkoleniowiec tyszan nie mógł skorzystać z kartkowiczów Wiktora Żytka i Jakuba Piątka oraz kontuzjowanego Damiana Nowaka. Pierwszy raz w wyjściowym składzie znalazł się 18-letni Marcel Misztal, który debiutował z Resovią.
Miedź od początku rozgrywała swoje małe gierki i po takiej koronkowej akcji piłka wpadła do bramki. Gol został był uznany, bo Kamil Zapolnik był na spalonym. W odpowiedzi celnie główkował Kamil Szymura, a Kamil Kargulewicz za słabo strzelił po groźnej kontrze, gdy wydawało się, że wyjdzie na pozycję sam na sam z bramkarzem.
W 19. minucie uderzył Mehdi Lehaire i zasłonięty Konrad Jałocha wykazał się refleksem. Cztery minuty później po drugiej stronie boiska Paweł Lenarcik łapał piłkę na raty po strzale Kargulewicza.
Tyszanie skutecznie neutralizowali ataki Miedzi, sami odważnie grając do przodu. Gospodarze w 37. minucie jednak zdołali się przedrzeć na pole karne GKS-u i Zapolnik główkował koło słupka.
Pierwszą połowę goście kończyli z trzema celnymi strzałami, a Miedź tylko z jednym.
Po przerwie lider udowodnił swoją wyższość
W 54. minucie GKS miał sporo szczęścia. Maxime Dominguez posłał piłkę z rzutu wolnego, nikt jej nie sięgnął i po koźle odbiła się od słupka.
Od 68. minuty lider prowadził 1:0. Po rzucie rożnym piłkę głową wybił Nemanja Nedić, a dopiero co wprowadzony na boisko Hiszpan Chuca strzelił z woleja i trafił w długi róg.
Miedź poczuła krew. Jałocha zdołał obronić strzał Macieja Śliwy, ale ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 w 75. minucie. Dominguez zagrał w pole karne, a Śliwa przyjął piłkę tyłem do bramki, odwrócił się i uderzył w dalszy róg.
Ogłuszeni tyszanie nie byli w stanie zareagować. W 86. minucie główkował Bruno Garcia Marcate i Jałocha z trudem przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Miedź zaliczyła szóstą z rzędu wygraną u siebie, czwarte zwycięstwo z rzędu oraz 11. mecz bez porażki. GKS Tychy kończy rok dwiema porażkami.
Miedź Legnica - GKS Tychy 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Chuca (68), 2:0 Maciej Śliwa (75)
Miedź: Paweł Lenarcik - Piotr Azikiewicz, Nemanja Mijusković, Jon Aurtenetxe, Jurich Carolina - Maciej Śliwa (89. Szymon Stróżyński), Maxime Dominguez (83. Szymon Matuszek), Damian Tront (89. Hamza Bahaid), Mehdi Lehaire (66. Chuca), Kamil Zapolnik (83. Bruno Garcia) - Patryk Makuch.
GKS Tychy: Konrad Jałocha - Maciej Mańka, Nemanja Nedić, Kamil Szymura, Krzysztof Wołkowicz (76. Dominik Połap) - Bartosz Biel (76. Marcin Kozina), Marcel Misztal (81. Miłosz Pawlusiński), Sebastian Steblecki, Łukasz Grzeszczyk (76. Gracjan Jaroch), Kamil Kargulewicz (61. Kacper Piątek) - Tomas Malec.
Żółte kartki: Dominguez - Wołkowicz, Steblecki, Kargulewicz, Szymura, Malec, Nedić
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 2.531
Nie przeocz
- Najlepsze porodówki w woj. śląskim. Tu urodzisz w komfortowych warunkach
- Czerwone strefy w woj. śląskim. Jakie obostrzenia rząd wprowadzi w 35 powiatach?
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach trwa. Co możemy kupić i w jakiej cenie?
- Ceny karpia na święta 2021 wyższe niż przed rokiem. Ponad 20 złotych za kilo WIDEO
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?