Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miedź - Podbeskidzie 2:2. Górale ratują remis w osłabieniu

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
12.06.2020 legnica i liga pilka nozna mecz miedz legnica - podbeskidzie bielsko biala zawodnicy z legnicy w niebieskich strojach nz kacper kostorzgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa
12.06.2020 legnica i liga pilka nozna mecz miedz legnica - podbeskidzie bielsko biala zawodnicy z legnicy w niebieskich strojach nz kacper kostorzgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
W piątkowym meczu 25. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z Miedzią Legnica 2-2. Spotkanie obfitowało w emocje i zwroty akcji - remis dla grających w osłabieniu gości w doliczonym czasie gry uratował Dmytro Bashlai, który wcześniej zaliczył samobójcze trafienie.

Podbeskidzie przyjechało do Legnicy po czterech kolejnych zwycięstwach - najdłuższej takiej serii od jesieni 2017 roku. Jeden z triumfów sprzed trzech lat Górale zaliczyli właśnie na stadionie Miedzi, co było zresztą w tamtym sezonie jedyną porażką u siebie dla kroczącej do Ekstraklasy drużyny z Dolnego Śląska. Bielszczanie liczyli, że i tym razem uda im się wywieźć z Legnicy komplet punktów.

Zadanie nie było łatwe, bo goście stanęli naprzeciwko rywala zdeterminowanego i głodnego zwycięstw. Po porażce ze Stalą i remisie z Wigrami Miedź potrzebowała punktów, by nie wypaść poza miejsca gwarantujące udział w barażach o awans. I postawiła twarde warunki Góralom.

W pierwszej połowie mecz był wyrównany, z lekką przewagą Podbeskidzia. Górale częściej gościli w polu karnym i stwarzali zagrożenie. Po raz pierwszy do bramki trafili ze stałego fragmentu gry, ale sędzia uznał, że przed strzałem Bartosza Jarocha Kornel Osyra faulował jednego z rywali. Decyzja była kontrowersyjna, bo telewizyjne powtórki nie rozstrzygały tej sytuacji jednoznacznie, jednak po kilkunastu minutach nie miało to już większego znaczenia. Karol Danielak oddał płaski strzał sprzed pola karnego, w bramce nie popisał się Łukasz Załuska i Podbeskidzie cieszyło się z prowadzenia.

Miedź też potrafiła zaatakować, choć naprawdę groźnie zrobiło się tylko po strzale Jakuba Łukowskiego, którego strzał sparował na słupek Martin Polacek. Z pomocą gospodarzom znów jednak przyszedł... sędzia. Piotr Urban podyktował rzut karny po tym, jak na murawę w starciu z Jarochem przewrócił się Kacper Kostorz. Sytuacja niczym ze słynnego meczu Austria - Polska z Euro 2008, od którego w piątek mijało dokładnie 12 lat - podstawy do użycia gwizdka były, ale zgodnie z duchem gry aż prosiło się o puszczenie akcji.

Gospodarze wyrównali za sprawą jedenastki wykorzystanej przez Marquitosa i w drugiej połowie wszystko zaczęło się od nowa. Tempo nie spadło - sytuacje stwarzały sobie obie drużyny, a w pewnym momencie wydawało się, że decydujący cios wyprowadzą bielszczanie. Dwóch stuprocentowych okazji nie wykorzystał jednak Marko Roginić, a z pięciu metrów do pustej bramki nie trafił Łukasz Sierpina.

Punkt zwrotny nastąpił w 69. minucie. W pojedynku sam na sam Polacek uprzedził Kostorza, ale zagrał przy tym ręką poza polem karnym. Sędzia słusznie dał Słowakowi czerwoną kartkę, choć w tej sytuacji pomógł... Podbeskidziu, bo gdyby zastosował przywilej korzyści, wypożyczony z Legii wychowanek Górali najpewniej zdobyłby bramkę.

Emocjonujące starcie w Legnicy doczekało się pasjonującego finału, a w roli głównej wystąpił Dmytro Bashlai. Znany z solidnego, równego poziomu Ukrainiec zaliczył w piątek jeden ze słabszych występów odkąd latem dołączył do Podbeskidzia. Źle wyprowadzał piłkę, zaliczył kilka poważnych błędów w ustawieniu, a na domiar złego nieudanie interweniował po jednym z rzutów rożnych gospodarzy, po którym skierował piłkę do własnej bramki. W doliczonym czasie gry Bashlai jednak się zrehabilitował - świetnie złożył się do główki po perfekcyjnym dośrodkowaniu Rafała Figla i rzutem na taśmę uratował remis dla Górali.

Miedź Legnica 2-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Marquitos 41' (k.), Dmytro Bashlai 80' (sam.) - Karol Danielak 35', Dmytro Bashlai 90+1'

Miedź: Łukasz Załuska - Paweł Zieliński, Marcin Pietrowski, Nemanja Mijušković, Adam Chrzanowski (67' Božo Musa), Artur Pikk - Marquitos, Adrian Purzycki, Omar Santana (67' Josip Šoljić), Jakub Łukowski (81' Joan Román) - Kacper Kostorz.

Podbeskidzie: Martin Polaček - Bartosz Jaroch, Kornel Osyra, Dmytro Bashlai, Kacper Gach - Karol Danielak (72' Rafał Leszczyński), Rafał Figiel, Michał Rzuchowski (82' Tomasz Nowak), Filip Laskowski (86' Szymon Mroczko), Łukasz Sierpina - Marko Roginić.

żółte kartki: Zieliński, Mijušković - Osyra, Rzuchowski, Polaček, Figiel.
czerwona kartka: Polaček (69', za zagranie ręką poza polem karnym).

sędziował: Piotr Urban (Warszawa)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera