Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsca na cmentarzach brak, ale kremacja wciąż budzi emocje

A. Król, K. Śleziona-Kołek
Cmentarze na Śląsku są przepełnione
Cmentarze na Śląsku są przepełnione Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Alternatywą dla przepełnionych cmentarzy na Śląsku jest spopielanie ciał. Mimo że powstają nowe kolumbaria, kremacja wciąż budzi duże emocje.

Nie ma już wolnych miejsc na wielu cmentarzach parafialnych na Śląsku, dlatego miasta szukają terenów pod nowe nekropolie. Alternatywą jest kremacja, choć dla wielu mieszkańców Śląska jest ona wciąż trudna do przyjęcia.

- Mąż kiedyś powiedział, że po jego śmierci mogę go spopielić, ale nie zdecydowałam się na to. Zrobiłam mu tradycyjny pogrzeb. Tak chowano naszych rodziców i dziadków, taka jest tradycja i trudno ją zmienić - mówi Agata Jąderko, którą spotkaliśmy na cmentarzu przy ulicy Rybnickiej w Żorach.

To tu od niedawna działa krematorium, jednak jak przekonuje nas Krzysztof Gluck z firmy Momentum, która zbudowała rok temu spopielarnię ciał, to wciąż nieopłacalny interes. - Jeszcze długo poczekamy, aż inwestycja nam się zwróci. Mamy bardzo nowoczesne piece, moglibyśmy spopielać więcej zwłok, ale zainteresowanie jest mniejsze, niż byśmy tego oczekiwali - mówi nam inwestor.

Kremacja a Kościół

Chodzi o mentalność, wątpliwości związane z wiarą. Ks. Stanisław Gańczorz, proboszcz parafii pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach, mówi, że Kościół nie sprzeciwia się kremacji.

- Jeżeli spopielanie nie przeczy Zmartwychwstaniu, treści naszej wiary, to nie ma żadnej przeszkody, aby to też się odbywało tak, jak trzeba - mówi nam proboszcz Gańczorz.

Przyznaje, że cmentarz parafialny przy ul. Smutnej jest już dawno przepełniony.

- Ale cmentarz komunalny przy ul. Rybnickiej i nekropolie w tzw. wiejskich dzielnicach, jak np. Osiny, Baranowice, czy Rowień-Folwarki, mają jeszcze wolne miejsca na pochówek - dodaje duchowny.

Podobnie jest w Rybniku, gdzie na wielu cmentarzach parafialnych zmarłych już się nie chowa.

- Nie mamy miejsc, pojawiają się jedynie po przekopaniu starego grobu - mówi ks. Franciszek Radwański, proboszcz parafii Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku. Zapytany o spopielanie ciał mówi, że w tym roku nie miał ani jednego pogrzebu z urną.

- Ale takie pochówki odbywają się na części komunalnej - mówi ks. Radwański.

Prochy są w kręgu

Rzeczywiście, takich pochówków było trochę w tym roku. - Mieliśmy około 100 kremacji. Rozbudowujemy kolumbarium, a także miejsca na urny wkładane do ziemi - mówi Andrzej Kozera, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku.
Na cmentarzu komunalnym w Rybniku znajduje się też krąg pamięci, gdzie rodzina może „rozsypać” prochy.

- To złe słowo. Była o to batalia w Sejmie. Sprawa nie została do końca uregulowana. Rozsypywać nie można, ale uznaliśmy, że można umieszczać prochy w kręgu - tłumaczy Kozera.

Co to oznacza? Zamiast rozsypać prochy, bliscy zmarłego rozgrzebują żwir w kręgu i tam je wsypują. W praktyce wychodzi na to samo. W tym roku zdecydowało się na to 9 rodzin z Rybnika - świadczą o tym tabliczki z datą 2015, umieszczone na specjalnej płycie przy kręgu pamięci. Na rozsypywanie niechętnie patrzy jednak Kościół.

- Nasz krąg pamięci jest poświęcony przez księdza - zaznacza Kozera. - Ale ksiądz nie uczestniczy w takiej ceremonii - podkreśla ksiądz proboszcz Radwański.

Spopielenie ciała i umieszczenie prochów w urnie to nie tylko alternatywa dla przepełnionych cmentarzy, ale też tańsza opcja dla rodziny chowającej zmarłego. - Nie trzeba kupować trumny, tańsze jest też wykupienie miejsca na urnę - mówi Kozera.

Akurat w Rybniku na największym cmentarzu komunalnym przy ulicy Rudzkiej, który liczy około 11 ha, miejsca na pochówki nie zabraknie, bo tu udało się pozyskać tereny po byłych ogrodach dawnego szpitala psychiatrycznego.

- Teren ten udało się zaadaptować na potrzeby cmentarza. Mamy dużą rezerwę na chowanie zmarłych. Tu jest kilka tysięcy miejsc. Starczy na wiele lat - wylicza Andrzej Kozera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!