Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mierzęcice. Smutny widok. Borsuk we wnykach. Przez kłusownika ten sympatyczny zwierzak mógł zginąć!

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
W lesie w Mierzęcicach borsuk wpadł we wnyki. Przeżyło, a policja szuka kłusownika
W lesie w Mierzęcicach borsuk wpadł we wnyki. Przeżyło, a policja szuka kłusownika Nadleśnictwo Siewierz
Zwierzę złapane we wnyki umiera w koszmarnych męczarniach. Dlatego o sporym szczęściu można mówić, opisując historię borsuka w lesie w Mierzęcicach. Wpadł we wnyki, których pętla - szczęśliwie dla niego - zawiązała się wokół tułowia. Sprawą zajęła się policja. Czym kierował się kłusownik? Z pewnością chęcią zysku i bezdusznością.

Mierzęcice: Borsuk we wnykach

W kategoriach szczęścia można opisywać historię borsuka w lesie w Mięrzęcicach. Zwierzę wpadło we wnyki, których zakazane jest posiadanie, a co dopiero używanie w terenie. Właściwie borsuk miał podwójne szczęście. Raz, że urządzenie nie zadziałało tak jak powinno. Dwa, zwierzę w miarę szybko od zdarzenia zdołał zauważyć grzybiarz, który natrafił na nie zupełnie przypadkowo.

- Na szczęście, pętla zacisnęła się w okolicach tułowia a nie na szyi zwierzęcia, dlatego po odcięciu linki borsuk cały i zdrowy, natychmiast mógł wrócić do lasu – Piotr Miłoch, z leśnictwa Łysa Góra (Nadleśnictwo Siewierz), który uwolnił zwierzę.

Jak przyznaje leśniczy, borsuk był spokojny, nie szarpał się, można powiedzieć, że czekał na pomoc.

Kto rozkłada wnyki w Mierzęcicach?

Policja, która była na miejscu, zebrała dowody przestępstwa. Mundurowi przypominają, że zakładanie wnyków jest naruszenie przepisów prawa łowieckiego oraz ustawy o ochronie zwierząt. Za taki proceder grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Mariusz Kowalski, zastępca nadleśniczego uspokaja jednak i mówi, że kłusownictwo na terenie Nadleśnictwa Siewierz to margines.

- Przy obecnych cenach dziczyzny, wynoszącej na przykład kilka złotych za kilogram dzika, bardziej widzimy to w kategoriach złej „tradycji” niż rzeczywistej potrzeby uzupełnienia lodówki. Dziadek i ojciec kłusowali, to młodzi, niestety, też to robią – dodaje Mariusz Kowalski

Leśnicy zgodnie przyznają, że problem z kłusownikami nasila się niemal każdego roku przed świętami Bożego Narodzenia czy Wielkanocy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera