Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków SM Górnik w centrum Katowic marzną. Przez remont

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Zimno? Będzie jeszcze zimniej. Tymczasem mieszkańcy bloków w centrum Katowic marzną, bo od początku tzw. sezonu grzewczego pozostają bez ogrzewania. Kiedy kaloryfery w ich mieszkaniach zaczną grzać? Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej Górnik zapowiadają, że przed końcem tygodnia.

W tym roku tzw. sezon grzewczy rozpoczął się wyjątkowo wcześnie, bo już we wrześniu, gdy temperatura mocno spadła. Niestety nie dla wszystkich. Mieszkańcy bloków przy ulicy Strzeleckiej w centrum Katowic ogrzewania wciąż nie mają. W sprawie otrzymaliśmy już kilka sygnałów od lokatorów budynków z numerami od 11 do 17.

- Spółdzielnia Górnik nie wprowadziła okresu grzewczego. W mieszkaniu utrzymuje się już duża wilgotność powietrza - 75 proc., a temperatura mieszkania to około 18 stopni. Nikt w administracji nie reaguje na skargi, winę zrzucając na firmę, która prowadzi jakieś prace remontowe. Ale przecież można było prace rozpocząć w czerwcu – napisał w mejlu do redakcji mieszkaniec z ulicy Strzeleckiej w niedzielę.

Pan Grzegorz relacjonuje natomiast sytuację z bloku przy Strzeleckiej 13. - Prace remontowe trwają od kilku miesięcy. Niespecjalnie szły sprawnie, bo ekipa remontowa kończyła pracę nawet o godz. 15. Efekt? W nocy w mieszkaniu jest bardzo zimno i nie pomaga dogrzewanie. Co najgorsze spółdzielnia nie jest w stanie powiedzieć, kiedy pojawi się ciepło w kaloryferach! - alarmuje w mejlu, który otrzymaliśmy wczoraj wieczorem.

Do redakcji zadzwoniła również pani Eugenia z numeru „17”. - W naszym 9-piętrowym bloku mieszka sporo starszych ludzi, co mają zrobić? Mieszkania są zimne, ani razu nie mieliśmy ogrzewania w tym sezonie. Codziennie nam mówią, że ogrzewanie będzie jutro, i nic się nie dzieje – opowiada starsza kobieta.

Co na to przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej? Ciepłe kaloryfery mają być jeszcze przed końcem tygodnia - słyszymy.

- Sporadycznie mogą wystąpić drobne problemy, ale do piątku powinniśmy mieć już wszystko opanowane – zapowiada Mariusz Nawrocki, prezes zarządu i dyrektor Spółdzielni „Górnik”. Jak tłumaczy, zakres remontu w rejonie ulicy Strzeleckiej był potężny, dotyczył wymiany całej sieci, zarówno poziomej, jak i instalacji wewnątrz budynków. Stąd kłopoty. - W tej chwili trwa rozruch, sieci zewnętrzne już zostały sprawdzone, a uruchamiane są sieci wewnętrzne – wyjaśnia. Niestety wadliwa - jak mówi - okazała się część wymienionych w budynkach zaworów, teraz trzeba je wymieniać ponownie.

- Ogrzewanie jest uruchamiane sukcesywnie, ale gdy mamy zgłoszenie o nieszczelności i trzeba wymienić zawór, firma wykonująca prace musi wyłączyć cały pion. W tym czasie nie ma ogrzewania, ale inaczej nie jesteśmy w stanie wykonać tych prac. Problem wynika też z tego, że część mieszkańców nie wpuściła brygad do mieszkań w wyznaczonych terminach i w tej chwili, gdy zrobiło się zimniej, zgłaszają się do spółdzielni – przekonuje prezes. Jak deklarują w spółdzielni, prace trwają jeszcze przy czterech budynkach, to Strzelecka 17 i 19 oraz Lisieckiego 4 i 6.

Stadion Śląski w dniu otwartym odwiedziło ponad 100 tys. ludzi ZDJĘCIA + WIDEO

Zadyma na meczu Górnik - Piast. Kibole zepsuli święto ZDJĘCIA + WIDEO

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK

Program tyDZień: Przegląd wydarzeń woj. śląskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!