Mieszkańcy Rybnika płacili za śmieci więcej niż to konieczne? Według radnego PiS, stawka w 2022 roku mogła być o kilka zł niższa. Dlaczego?

Miesięczna opłata za śmieci w Rybniku, która w 2022 roku wynosiła 31 złotych od osoby była zbyt wysoka? Tak twierdzi Karol Szymura, rybnicki radny Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazuje radny, w ostatnim roku miasto wykazało sporą nadwyżkę jeśli chodzi o gospodarowanie odpadami. - Miasto w zeszłym roku zarobiło na odpadach 5,5 miliona złotych - mówi Karol Szymura.

Radny wylicza, że w 2022 roku Rybnik na wszystkie opłaty związane z odpadami wydał 44,5 mln zł. Jeśli natomiast chodzi o wpływy związane z gospodarowaniem odpadami, wyniosły one 50 mln zł. Z czego aż 49 mln, pochodzi z tytułu miesięcznych opłat uiszczanych przez mieszkańców. Właśnie dlatego, radny Szymura uważa, że rybniczanie mogli płacić mniej.

- Mogliśmy mieć jedną z najniższych stawek w regionie - zauważa, dodając, że z jego wyliczeń wynika, iż w 2022 mieszkańcy miesięcznie mogli płacić o 3,5 złotego mniej, czyli 27,50 zł.

W jaki sposób radnemu wyszła taka kwota? - Kwota 5,5 mln zł została podzielona przez liczbę deklaracji wynosząca 118 tysięcy, a następnie przez 12 miesięcy - tłumaczy Karol Szymura.

W rybnickim Urzędzie Miasta przyznają, że faktycznie bilans opłat za gospodarowanie odpadami w 2022 roku wyszedł znacznie na plus. Miasto tłumaczy, iż ma to swoją przyczynę m.in. w niższej niż przewidywano ilości śmieci, jaką "wyprodukowali" rybniczanie.

- W 2022 roku odebrano 50 Mg (megagramów, czyli ton - przyp. red) odpadów komunalnych przy oszacowanej w specyfikacji przetargowej rocznej masie odpadów komunalnych, które będą do odbioru w ilości 58 000 Mg - wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta w Rybniku.

Nie bez znaczenia dla nadwyżki było również funkcjonowanie PSZOK-u w Rybniku-Niewiadomiu, który niemal przez cały 2022 rok był nieczynny. Z tego powodu, miasto na jego utrzymanie wydało mniej niż zakładało.

- W planie budżetu zaplanowano 4,4 mln zł. rzeczywiste wydatki wyniosły 2,7 mln zł, co daje różnicę w wysokości 1,6 mln zł - mówi Agnieszka Skupień.

Jednocześnie w magistracie przekonują, że w 2021 roku, gdy ustalano wysokość stawek za śmieci na kolejny rok, miasto nie było w stanie przewidzieć wykazanie nadwyżki, a przyjmując opłatę na poziomie 31 złotych, szacowało, że pozwoli ona "spiąć budżet".

Tak samo miasto postąpiło w 2022 roku, gdy przygotowywało go na rok 2023. Wtedy zaś, z wyliczeń władz Rybnika wyszło, że żeby nie dopłacać do śmieci - jak wynika z ustawy dotyczącej gospodarowania odpadami miasto nie może tego robić - mieszkańcy miesięcznie będą musieli płacić 33 złote.

Ta kwota według Karola Szymury też jest zbyt wysoka. Dlaczego? Radny PiS powołuje się na dyskusję dotyczącą ustalenia nowej stawki za śmieci, podczas której miało paść stwierdzenie, iż rybniczanie w 2023 roku "wytworzą" mniej śmieci niż w ciągu wcześniejszych dwunastu miesięcy.

To miało już znaleźć swoje potwierdzenie w liczbach. Z odpowiedzi na złożoną przez siebie interpelację, radny Szymura dowiedział się, że w pierwszym kwartale odebranych śmieci było mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

- Dlaczego podwyższono opłatę do 33 złotych, skoro już wcześniej przewidywano, że śmieci będzie mniej, a miasto płaci nie od mieszkańca, tylko od kolejnej tony wyprodukowanych śmieci? - pyta Karol Szymura.

Jeśli o to chodzi, miasto tłumaczy się chociażby rosnącą ceną energii, a także tym, że podczas przyjmowania stawki na 2023 rok, nie wiedziało o nadwyżce za rok wcześniejszy.

A co się stanie z pieniędzmi, które zostały w budżecie za 2022 rok? Niestety, ustawa związana z gospodarowaniem odpadami stanowi, że miasto nie może na tym zarobić. Nie ma więc możliwości, żeby pieniądze wróciły do mieszkańców. Władze Rybnika mają już jednak plan, jak je wydać. To na przykład podjęcie działań edukacyjnych w zakresie ekologii.

- W ramach akcji edukacyjnych planowany jest zakup wyszukiwarki odpadów (aplikacja) oraz przyłączenie się do akcji Ule z recyklingu. Planowany jest udział w imprezach z udziałem dzieci szkół podstawowych a także wycieczki na sortownię odpadów oraz wysypisko odpadów, jak również zakup materiałów informujących o prawidłowej segregacji i ponownym wykorzystaniu odpadów wytwarzanych przez gospodarstwa domowe - informuje Agnieszka Skupień.

Częściowo skorzysta też z nich powstające w Rybniku Centrum Zielonej Energii. - Miasto Rybnik w oparciu o zapisy prawa krajowego i unijnego zobligowane jest do przygotowania dokumentacji związanej z powierzeniem zadania własnego gminy w Spółce. Ponadto, spółka planuje rozbudowę istniejącego Punktu (PSZOK-u - przyp. red) o Gminny Punkt Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych oraz punkt nadawania rzeczom drugiego życia - dodaje rzecznik prasowa rybnickiego magistratu.