Mieszkaniec Chorzowa złamał kwarantannę. Policjantom tłumaczył, że poszedł się przewietrzyć. Teraz grozi mu wysoka grzywna

Policjanci codziennie sprawdzają osoby przebywające na kwarantannach domowych. Dotychczas prawie wszyscy mieszkańcy Chorzowa wykazywali się odpowiedzialnością i stosowali się do obowiązujących zaleceń.

Każdy przypadek niestosowania się do zasad kwarantanny jest drobiazgowo analizowany, a od osób naruszających ten obowiązek, wyciągane są konsekwencje.

Wczorajsza kontrola policjantów u mieszkańca Chorzowa pokazała, że nie wszyscy przestrzegają obowiązujących zaleceń. Kiedy policjanci podjechali pod adres zamieszkania mężczyzny i próbowali się z nim skontaktować telefonicznie, ten nie odbierał połączeń.

Dzielnicowy postanowił podejść pod drzwi wejściowe do klatki schodowej, aby nawiązać kontakt przez domofon, jednocześnie cały czas dzwoniąc do mężczyzny.

Gdy zbliżał się już do klatki, mężczyzna w końcu odebrał telefon, na pytanie mundurowego, gdzie się znajduje, oświadczył, że na pobliskim skwerze, ponieważ musiał wyjść z domu przewietrzyć się. Mundurowi o zdarzeniu powiadomili służby sanitarne. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Policjanci przypominają, że za niestosowanie się do zasad kwarantanny grozi grzywna. Należy również pamiętać, że brak odpowiedzialności w przestrzeganiu kwarantanny może przede wszystkim skutkować rozprzestrzenianiem się epidemii. Pamiętajmy, że od zdyscyplinowania społeczeństwa w tym trudnym dla wszystkich czasie, zależeć może życie i zdrowie wielu osób. Dlatego nie bagatelizujmy poleceń i wytycznych instytucji państwowych, aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem. #zostańwdomu.

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!

Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.