Mieszkanka Jastrzębia "zainwestowała" w kryptowaluty. Miały być zyski, a są duże straty. Kobieta padła ofiarą oszustów. Straciła 135 tys. zł
To miała być inwestycja, przynosząca wyłącznie korzyści. Zamiast tego są jednak straty i to ogromne. Mieszkanka Jastrzębia straciła pieniądze, które latami odkładała na koncie. Kobieta dała się namówić na pomnożenie swoich oszczędności, inwestując w kryptowaluty.
Wszystko zaczęło się od telefonu rzekomego przedstawiciela platformy inwestycyjnej. Mężczyzna zachwalał inwestowanie w kryptowaluty, czym namówił kobietę na ten rodzaj inwestycji. Wówczas jastrzębianka jeszcze nie wiedziała, że pada ofiarą oszustwa. Ruszyła za to cała machina przygotowana przez złodziei.
- Do kobiety zadzwonił rzekomy konsultant i wskazał stronę do zalogowania się. Ponadto, polecił ściągnięcie na komputer programu do zdalnej obsługi, po zainstalowaniu którego uzyskał dostęp do pulpitu i wszystkich danych na urządzeniu pokrzywdzonej - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Dostęp do bankowości, kobieta oszustom, jak na tacy podała natomiast sama. - Kobieta musiała zrobić sobie zdjęcie, trzymając kartę bankomatową - wyjaśnia st. asp. Halina Semik.
W ten sposób, oszuści zyskali jej kolejne dane. Żeby jednak zachować pozory, "konsultant" nauczył jastrzębiankę, jak przeprowadzać operacje finansowe. Kobiecie udało się nawet dwukrotnie je zrealizować i "zarobiła" swoje pierwsze pieniądze na kryptowalutach. Problem pojawił się, gdy chciała je wypłacić.
- Rzekomy doradca próbował jeszcze nakłonić pokrzywdzoną do kolejnych wpłat - informuje oficer prasowa jastrzębskiej policji, dodając, że oszuści wymyślili kolejne kłamstwo, mówiąc, że, aby wypłacić swoje, kobieta pieniądze musi wpłacić kaucję w wysokości 5227 euro.
- Z uwagi, iż kobieta nie posiadała takich środków, została poinformowana przez konsultanta, że on jej pomoże zdobyć te pieniądze od ich wieloletnich inwestorów - mówi st. asp. Halina Semik.
Na koncie kobiety zaczęły się odbywać różnego rodzaju transakcje. - Zaczęły wpływać różne sumy pieniędzy, które od razu z niego wypływały - relacjonuje st. asp. Halina Semik.
Dopiero to uświadomiło kobiecie, że być może padła ona ofiarą oszustwa. I jak się później okazało, na jej nieszczęście, tak właśnie było. Z konta jastrzębianki zniknęły oszczędności, a dodatkowo oszuści zaciągnęli na nią kilka pożyczek. W sumie kobieta została oszukana na 135 tysięcy złotych.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?