Spis treści
Miliarder z Zawady Książęcej wygrywa z Metą. Reklamy z Omeną Mensah zablokowane
"Żegnaj Omenaa Mensah", "To były jej ostatnie słowa i koniec jej kariery" czy "Omena Mensah pobita przez męża". To tylko niektóre z nagłówków, które w ostatnich miesiącach krążyły w mediach społecznościowych, których właścicielem jest Meta. Okraszone czarno-białymi zdjęciami prezenterki telewizyjnej, które miały wskazywać, że rozegrała się tragedia. Inne, gdy popularna prezenterka trzymana jest przez policjantów albo nosi ślady pobicia na twarzy.To oczywiście deepfake, będące nowym zjawiskiem w przestrzeni internetowej, które coraz chętniej wykorzystywane jest przez naciągaczy i przestępców.
To dotknęło właśnie Omenę Mensah, znaną modelkę i prezenterkę telewizyjną, a także żonę miliardera z Zawady Książęcej i właściciela InPostu Rafała Brzoskę. Wspólnie powiedzieli dość.
- Razem z Rafałem Brzoską mówimy stanowczo dość! Nie ma naszej zgody na krzywdzenie nas i naszych bliskich! Prosimy wszystkich o zgłaszanie tego typu naruszeń, bo zjednoczeni możemy najwięcej - zaapelowała prezenterka.
W jeszcze mocniejszych słowach wypowiedział się właściciel InPostu. Jak zaznaczył, nie zgadza się z łamaniem prawa, naruszaniem norm społecznych i czerpaniem korzyści finansowych z oczywistych przestępstw. To ostanie jest właśnie kluczowym w całej sprawie, bo celem tego typu działań ze strony przestępców jest między innymi wyłudzenie pieniędzy od nie zawsze świadomych internautów.
- Dowiedziałem się od Was, że uśmiercono mi żonę, że ja pobiłem swoją ukochaną, a na koniec ją samą zaaresztowano. Dzwonicie i wysyłacie do nas linki do tych reklam deepfake i pytacie czy „u nas wszystko ok”? Tak - jest ok, ale nie mamy już wątpliwości, że komuś zależy na tym by nasz wizerunek publiczny zniszczyć. [...] Komuś być może przeszkadza nasza pomoc Ukrainie i zaangażowanie w sprawy ważne dla państwa polskiego. Wierzę, że organy ścigania dorwą tych, którzy za tym stoją, a ja zamierzam dorwać tych, którzy czerpią z tych przestępstw korzyści finansowe - chociażby w postaci reklam. Nie spocznę, dopóki wielki koncern socialmediowy nie zmieni swojego podejścia do krzywdzenia ludzi i współuczestnictwa w szarganiu wizerunku osób publicznych, zasłaniając się swoim wydumanym regulaminem - poinformował Rafał Brzoska.
Deepfake z podłożonym głosem dotknęły również samego Brzoskę, który w zmanipulowanych postach miał obiecać gigantyczne pieniądze czy budowę domu w zamian za kliknięcie w link czy udział w fałszywej loterii.
UODO zajął się sprawą. To przełom?
Sprawa została zgłoszona w prokuraturze. Równolegle do akcji wkroczył Urząd Ochrony Danych Osobowych. W czwartek 8 sierpnia, prezes UODO poinformował o wydanym zakazie wobec spółki Meta, dotyczącym publikacji reklam z użyciem danych Omeny Mensah na terenie Polski. Reklamy na platformach Facebook i Instagram zostały wstrzymane na okres trzech miesięcy. Prezes UODO skorzystał przy tym z przepisu art. 66 ust. 1 RODO, który w wyjątkowych okolicznościach pozwala mu zastosować środek tymczasowy jeśli uzna, że istnieje pilna potrzeba ochrony praw i wolności osób, których dane dotyczą, na okres nie przekraczający trzech miesięcy. Zgodnie z procedurą Prezes UODO powiadomił o tym pozostałe organy nadzorcze, których sprawa dotyczy, a także Europejską Radę Ochrony Danych i Komisję.
- Osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców. Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrona prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie – powiedział Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Jak wynika z analizy UODO, deepfake’owa reklama używała prawdziwych, aktualnych danych osobowych dziennikarki. Skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem. Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziaływały na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także negatywnie wpływały na stan emocjonalny osób jej bliskich.
UODO tłumaczy, że o sprawie wie już także Meta. Skarżąca zawiadomiła spółkę o problemie już 4 lipca. Skargę dziennikarki rozpatrywać będzie organ irlandzki, gdyż tam ma siedzibę Meta Platforms Ireland Limited. Sprawa będzie więc miała swój dalszy bieg.
"To przełomowa decyzja"
Decyzję UODO skomentowała Omenaa Mensah, która wskazała, że ta postawa i precedensowa decyzja dowodzą, że można skutecznie walczyć z wielkimi korporacjami.
- Jestem ogromnie wdzięczna i doceniam, że prawa człowieka i jego godność są najważniejsze dla polskiego organu. To postanowienie to ogromny krok naprzód i dowód, że można zwyciężyć z gigantem! Prawo działa i dotyczy także wielkich korporacji, jak Meta, która czerpie korzyści finansowe z reklam z moim wizerunkiem, jednocześnie okazując wyrazy współczucia - skomentowała prezenterka.
Nowe przepisy są w drodze
1 sierpnia, weszły w życie przepisy, które regulują kwestie wykorzystania sztucznej inteligencji. W pełni zaczną jednak obowiązywać za dwa lata. Wiceminister cyfryzacji, Dariusz Standerski, przekazał na posiedzeniu sejmowej podkomisji stałej do spraw sztucznej inteligencji i przejrzystości algorytmów 24 sierpnia, iż resort jest obecnie na etapie prac legislacyjno-redakcyjnych, aby w sierpniu móc rozpocząć uzgodnienia międzyresortowe projektu wdrażającego unijne rozwiązania dotyczące sztucznej inteligencji (AI Act). Dodał, że intencją ministerstwa jest to, by projekt na poziom Rady Ministrów trafił jeszcze w tym roku.
- Chcemy poświęcić ten rok na prace nad tym aktem. Nie chcemy go wdrożyć jako pierwsi, chcemy to zrobić dobrze - wskazał Standerski.
Nowe prawo dzieli różne rodzaje AI na cztery grupy: oprogramowanie wysokiego ryzyka, technologie ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne, które będą w UE zakazane. Modele niestwarzające ryzyka systemowego, takie jak chatboty czy gry, będą podlegać niewielkim wymogom, głównie dotyczącym przejrzystości. Chodzi o to, żeby użytkownicy mieli świadomość, że mają do czynienia ze sztuczną inteligencją. Dodatkowe wymogi bezpieczeństwa nałożone zostaną na treści zmanipulowane, tzw. deepfakes, czyli materiały wygenerowane przez AI, których celem jest wprowadzenie użytkownika w błąd. Te również będą musiały być opatrzone wyraźnym oznaczeniem.
Przepisy zakładają również powołanie nowych organów monitorujących, w tym urzędu ds. sztucznej inteligencji przy Komisji Europejskiej czy rady do spraw sztucznej inteligencji, w której zasiadać mają przedstawiciele państw unijnych. Firmy, które nie będą przestrzegać unijnych przepisów o AI, będą musiały liczyć się z surowymi karami.
Jak chronić się przed deepfake'ami?
Deepfake to technologia umożliwiająca tworzenie realistycznych, ale fałszywych obrazów, wideo, czy dźwięków, które mogą być używane w nieetyczny sposób, np. do manipulacji opinią publiczną, szantażu lub rozpowszechniania dezinformacji. Aby chronić się przed deepfake'ami, warto przede wszystkim zwiększyć swoją świadomość na temat tej technologii. Należy nauczyć się rozpoznawać charakterystyczne cechy fałszywych materiałów, takie jak nienaturalne ruchy twarzy czy niedoskonałości w synchronizacji dźwięku z obrazem. Ważne jest także krytyczne podejście do treści w internecie, zwłaszcza tych, które wydają się podejrzane lub budzą silne emocje.
Weryfikacja źródeł informacji stanowi kluczowy element obrony przed manipulacją. Warto sprawdzać autentyczność materiałów za pomocą zaufanych narzędzi oraz analizować, skąd pochodzi dany materiał. Ochrona danych osobowych to kolejny ważny aspekt. Należy unikać udostępniania prywatnych zdjęć i filmów, które mogłyby zostać wykorzystane do tworzenia deepfake'ów, oraz zabezpieczać swoje konta za pomocą silnych haseł i uwierzytelniania dwuskładnikowego.
Nie przeocz
- Likwidacja kopalń na Śląsku. Do kiedy będą fedrowały? Niektóre zamkną już niebawem
- W tych 20 miastach w Śląskiem żyje się najlepiej. Tak ocenili sami mieszkańcy. Zobacz
- Gigantyczna inwestycja kolejowa w Katowicach. Oto, co czeka pasażerów i kierowców
- Śląskie zrywa z betonozą. Duże zmiany w Bielsku-Białej i Rudzie Śląskiej
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?