Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Miły dom nad jeziorem”. Mistrz grozy tym razem zabiera nas do luksusowej rezydencji RECENZJA

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
„Miły dom nad jeziorem” to album, który został wydany przez Egmont w ramach serii DC Horror. Autorem scenariusza jest mistrz komiksowej grozy James Tynion IV, a za rysunki odpowiedzialny jest Álvaro Martínez Bueno, wieloletni współpracownik Tyniona. Ten duet musi gwarantować wysoki poziom i istotnie tak jest, ale po kolei.

Groza w luksusowej rezydencji. Czy to już było?

James Tynion IV uznawany jest za jednego z najciekawszych twórców amerykańskich komiksów. Zdobywca Nagrody Eisnera, który znany jest z takich dzieł, jak „Batman”, „Coś zabija dzieciaki”, „Departament Prawdy” tym razem opowiada historię grupy znajomych.

Dwanaście osób przyjmuje zaproszenie do luksusowego domu w lesie nad ogromnym jeziorem. Gospodarzem tego pięknego miejsca jest ekscentryczny Walter. Goście cieszą się ze spotkania po latach, bo wszyscy dotarli do takiego momentu w życiu, w którym poczuli, że zaczynają oddalać się od dawnych przyjaciół.

Tygodniowe wakacje zapowiadają się więc naprawdę ekscytująco! W „Miłym domu nad jeziorem” największe lęki dwudziestego pierwszego wieku dostają nową, przerażającą twarz – i możliwe, że to twarz osoby, której kiedyś ufaliście najbardziej.

„Miły dom nad jeziorem” - Tynion podaje oryginalne danie

„Miły dom nad jeziorem” szybko stał się bestsellerową serią i bardzo dobrze, że został teraz wydany w Polsce. Album budził moją ciekawość i się nie zawiodłem. To bardzo ciekawa historia, która wciąga i którą czyta się jednym tchem.

James Tynion IV na nowo zdefiniował wątek grupy przyjaciół osadzonych w położonej na uboczu rezydencji. Ile razy czytaliśmy/oglądaliśmy podobne historie? Z reguły szybko przeradzały się one w opowieści, w których jedyną zagadką pozostaje to, kto umrze ostatni.

U Tyniona jest zupełnie inaczej. Zagadką jest sam gospodarz i przyczyny jego postępowania. To postać tajemnicza, która przez wiele lat ukrywała swoje zamiary i dopiero teraz realizuje swój plan. Pozostali bohaterowie próbują rozwikłać mroczne zamiary Waltera, co okazuje się niezwykle trudne.

Historia wciąga, a narracja Tyniona jest urozmaicona. Opowiada on swoją historię w kilku przestrzeniach czasowych, stosując do tego nie tylko komiksowe kadry, ale i zapisy rozmów bohaterów, kartki z ich rysunkami, listy, mejle. Co ważne Tynion nie gubi się w tej opowieści, jest ona skomplikowana, ale świetnie przedstawiona, a Czytelnik na pewno nie zbłądzi.

Bueno sprawia, że album świetnie się ogląda

Gdyby szukać niedoskonałości, można by się pokusić o lepsze ukazanie dwunastki bohaterów. Ich historie są szczegółowo pokazane, ale żaden z nich nie wzbudził mojej sympatii na tyle, żebym mu kibicował. To byłaby wartość dodana tego komiksu.

Wartością dodaną są natomiast bez wątpienia rysunki. Álvaro Martínez Bueno kolejny raz współpracował z Jamesem Tynionem IV i widać, że obydwaj świetnie się rozumieją. Kreska Bueno idealnie pasuje do grozy opowiadanej przez Tyniona.

„Miły dom nad jeziorem” to bez wątpienia jeden z ciekawszych komiksów, który ukazał się w tym roku nakładem wydawnictwa Egmont. Polecam!

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach jako „The Nice House On The Lake” #1-6. Komiks dla dorosłych.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera