Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miniżużlowiec Rybek miał trafić do ROW Rybnik ale wybrał Częstochowę. Kuczera: "Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play"

Aleksander Król
Aleksander Król
Miniżużlowiec Rybek miał trafić do ROW Rybnik ale wybrał Częstochowę. Kuczera: "Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play"
Miniżużlowiec Rybek miał trafić do ROW Rybnik ale wybrał Częstochowę. Kuczera: "Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play" JAKUB KRÓL
O klubie ROW Rybnik znów mówi cała żużlowa Polska. A wszystko za sprawą fortelu zawodnika miniżużlowego klubu Rybki Rybnik, który miał stać się Rekinem ale wolał zostać Lwem. Miniżużlowiec Szymon Ludwiczak z Rybek miał trafić do ROW Rybnik ale idzie do Włókniarza Częstochowa. W tej sytuacji zarząd KS ROW Rybnik zaapelował do prezydenta Rybnika, by cofnąć Rybkom dotację miejską, bo klub miał szkolić narybek ROWu, a nie innych klubów w Polsce. Czy MKMŻ Rybki straci ponad 40 tysięcy złotych z miasta? Piotr Kuczera zabrał głos w tej sprawie: "Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play".

Miniżużlowiec Rybek miał trafić do ROW Rybnik ale wybrał Częstochowę. Kuczera: "Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play"

W niedzielę władze Eltrox Włókniarz Częstochowa pochwaliły się w mediach społecznościowych podpisaniem umowy z Szymonem Ludwiczakiem, zawodnikiem miniżużlowego klubu Rybki Rybnik, aktualnym indywidualnym wicemistrzem Polski w miniżużlu.

W Rybniku nikt nie wyobrażał sobie, by 14-latek trenujący w Rybkach, mógł trafić do innego klubu niż ROW Rybnik. MKMŻ Rybki Rybnik ma podpisaną z KS ROW Rybnik obligatoryjnego, bezpłatnego przekazywania adeptów MKKŻ Rybki Rybnik do KS ROW Rybnik. Stało się jednak inaczej.

W tej sytuacji zarząd ROW Rybnik grozi Rybkom sądem, jeżeli nie zostanie anulowana zakazana umowa pomiędzy MKMŻ Rybki Rybnik a Włókniarz Częstochowa.

Dotarliśmy do pisma zarządu ROW Rybnik wysłanego Rybkom, prezydentowi miasta Rybnika, Głównej Komisji Sportu Żużlowego i Ekstraligi Żużlowej.

Mając na uwadze respektowanie wspólnie ustanowionych zasad zawartych w umowie (w marcu 2020) pomiędzy Młodzieżowym Klubem Mini Żużlowym “Rybki Rybnik” a KS ROW Rybnik, obowiązujących regulaminów (m.in. regulamin przynależności klubowej) oraz obowiązujących norm etycznych i zasad współżycia sportowego wzywam MKMŻ “Rybki Rybnik” do natychmiastowego złożenia wyjaśnień dotyczących złamania uregulowań zawartych w umowie, a dotyczących obligatoryjnego , bezpłatnego przekazywania adeptów MKKŻ Rybki Rybnik do KS ROW Rybnik. Naruszenie zasad w przedmiotowej umowie dotyczy zawodnika Rybek – Szymona Ludwiczaka, który według oficjalnego profilu facebook Włókniarza Częstochowa w dniu 20.03.2021 roku podpisał umowę na szkolenie oraz starty w częstochowskim klubie do końca wieku juniora - czytamy w piśmie zarządu KS ROW Rybnik.

W piśmie zarząd informuje, że w trybie natychmiastowym wycofuje się z umowy ustnej zawartej z MKMŻ Rybki Rybnik a dotyczącej finansowania pracy trenera Antoniego Skupienia na treningach organizowanych na stadionie miniżużlowym oraz opłacania zabezpieczenia medycznego na treningach na obiekcie Rybek w 2021 roku.

Informujemy iż jedynym wyjściem dla nas do pełnej akceptacji i odstąpienia od kroków prawnych jest anulowanie zakazanej umowy pomiędzy MKMŻ Rybki Rybnik a Włókniarz Częstochowa. Każde inne rozwiązanie zmusza nas do wystąpienia na drogę postępowania sadowego przeciwko MKMŻ Rybki Rybnik - czytamy w piśmie podpisanym przez prezesów KS ROW Rybnik.

Tymczasem dotychczasowy prezes MKMŻ Rybki Rybnik Radosław Kalyciok, jeszcze przed całą aferą złożył rezygnację ze stanowiska.

- Jakoś tydzień wcześniej złożyłem rezygnację ze stanowiska prezesa klubu miniżuzlowego Rybki Rybnik. Proszę się nie doszukiwać się drugiego dna. Moje odejście sygnalizowałem już 3, 4 miesiące wcześniej, czekałem tylko na zamknięcie spraw finansowych, kwestii dofinansowania z miasta – mówi nam Radosław Kalyciok, były prezes Rybek.

Tłumaczy, że w sprawie Szymona Ludwiczaka nikt z Częstochowy do niego nie dzwonił, wiedział że rodzina zawodnika podjęła rozmowy z KS ROW Rybnik. Trudno mu ocenić, jak te rozmowy przebiegały.

Czy zawodnik podpisał umowę, że po zakończeniu wieku miniżużlowego w Rybkach będzie zawodnikiem KS ROW Rybnik?

- Umowa była podpisana w 2000 roku. Ale jakakolwiek umowa by nie została podpisana, to nic by to nie dało, bo zawodnik nie skończył jeszcze wieku miniżuzlowego – zauważa Kalyciok.

Czy nie ma możliwości zabezpieczyć się przed takim fortelem? Wpisać do umowy z zawodnikami kar za jej złamanie, albo konieczności zwrotu kosztów szkolenia, gdy zawodnik przejdzie do obcego klubu?

Umowa między klubem Rybki Rybnik a KS ROW Rybnik zawiera zapis obligatoryjnego, bezpłatnego przekazania adeptów do KS ROW Rybnik. Natomiast dalsze sprawy reguluje regulamin PZM, gdzie są ekwiwalenty za wyszkolenie. Jednak my rozmawiamy o klubie miniżużlowym, gdzie praca powinna być oparta na lojalności I współpracy - mówi Kalyciok.

Zarząd ROW poprosił prezydenta Rybnika o cofnięcie dotacji dla Rybek

Zarząd ROW zwrócił się też do prezydenta Rybnika Piotra Kuczery o cofnięcie dotacji Rybkom.

Prosimy prezydenta Rybnika Piotra Kuczerę o przeanalizowanie możliwości natychmiastowego zwrotu przyznanej MKMŻ Rybki Rybnik dotacji pt. “Od Rybki do Rekina. Szkolenie i udział w zawodach miniżużlowych w sezonie 2021” na rok 2021. W ofercie, którą złożył MKMŻ Rybki Rybnik zapisane jest że szkolenie żużlowego narybku na stadionie miniżużlowym ma mieć benefity w przyszłości wyłącznie w mieście Rybnik, a nie innych miastach żużlowych - czytamy w piśmie wysłanym do prezydenta Rybnika.

Zarząd ROW zwraca uwagę, że "postępowanie niektórych działaczy MKMŻ Rybki Rybnik w sprawie zawodnika Szymona Ludwiczaka nosi znamiona nie tylko działania na szkodę klubu ale przede wszystkim na szkodę sportu żużlowego w Rybniku. A na pewno nie ma nic wspólnego z zapisami umowy pomiędzy oboma klubami a także jest sprzeczne z ideą wniosku grantowego złożonego przez klub MKMŻ Rybki Rybnik na sezon 2021".

Czy miasto cofnie dotację Rybkom? Chodzi o 40 tysięcy złotych?

Prezydent Piotr Kuczera, na naszą prośbę, zabrał głos w tej sprawie.

- Zdaje się, że ktoś zapomniał o zasadach fair play. Na etapie zapisywania młodego człowieka do klubu szkolącego rodzice mają wybór miejsca, w którym będzie się rozwijało ich dziecko. A szkolenie oznacza bardzo duże koszty dla klubu, który odpowiada za utrzymanie obiektu, tworzenie bazy, trenerów. Ty samym wydaje się, że rodzice powinni mieć świadomość, że do 21 roku życia taki żużlowiec związuje się z klubem. To wydaje się dobre i logiczne. A odejście z klubu w dowolnym momencie powinno być możliwe z chwilą, gdy rodzice, takiego szkolonego dziecka zdecydują się na pokrycie kosztów odbytego szkolenia. Cóż, jak widać może być inaczej. Aktualnie szukamy rozwiązania prawnego, sprawdzamy czy istnieje możliwość zwrotu miejskiej dotacji w związku z tą sytuacją - informuje nas Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Dodajmy, że ROW poprosił też Główną Komisję Sportu Żużlowego i Ekstraligę Żużlową o zbadanie czy prezes częstochowskiego klubu Michał Świącik nie złamał regulaminu prowadząc rozmowy kontraktowe z zawodnikiem posiadającym umowę w MKMŻ Rybki Rybnik w czasie, w którym obowiązują przepisy okna transferowego.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera