Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minorczyk-Cichy: Górniku, znowu zapłacisz za nie swoje błędy

Aldona Minorczyk-Cichy
Łatwo to już było. Koniunktura na węgiel, dobre ceny, nowe miejsca pracy, odrodzenie górniczego szkolnictwa. Jest: płacz i zgrzytanie zębów. Zaś przyszłość to jedna wielka niewiadoma. Pewne w niej jest tylko jedno: nie możemy liczyć na rząd i to bez względu na partię, która znajduje się u jego sterów.

Jeśli sami sobie nie naprawimy górnictwa, to będziemy płakać po nim i to rzewnymi łzami. Bo to przecież miejsca pracy, źródło utrzymania setek tysięcy rodzin górniczych oraz pracowników tych firm, które współpracują z kopalniami.

Z niepokojem czekamy na decyzję o tym, kto zasiądzie na fotelu prezesa Kompanii Węglowej. Czy i tym razem zdecyduje polityczny układ, a nie kompetencje, wiedza i doświadczenie, a także umiejętność dialogu, otwartość? Tego się obawiamy. I są to obawy bardzo uzasadnione. Tak już bywało i to wielokrotnie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Czas uczciwie powiedzieć górnikom, że nie unikniemy zamykania kopalń

Podobnie jak wiele razy górnicy płacili za nie swoje błędy. Wszystko wskazuje na to, że teraz też zapłacą. Kiedy była koniunktura, to zyski przejedzono, zamiast inwestować na potęgę. Nie myślano o tym, że po siedmiu tłustych latach mogą przyjść te chude. Niestety, przyszły i jakoś nie chcą odejść.

Na światowych rynkach tona węgla kosztuje już zaledwie około 250 zł. W niektórych naszych kopalniach tylko koszt jej wydobycia to nawet 300 zł. Zdarza się więc, że Kompania sprzedając surowiec po prostu do niego dokłada. Jednym takim kontraktem - podpisanym przez byłą prezes - zainteresowali się przedstawiciele organów ścigania. Szukają dziury w całym, czy rzeczywiście mamy do czynienia z niegospodarnością? Niekoniecznie się tego dowiemy. Do tej pory sporo górniczych nieprawidłowości było zamiatanych pod dywan. Wyświetlano nieliczne. A od "wyświetlenia" do ukarania droga jeszcze daleka.
A co do tego ma górnik? Sporo, bo to na nim bezpośrednio odbiją się błędy zarządzających. Czekają go przenosiny do kolejnych kopalni, przekwalifikowanie się, dłuższy czas dojazdu do pracy. Być może także cięcia w zarobkach, brak poczucia stabilności. Ale w trudniejszych sytuacjach już sobie radziliśmy. Teraz też damy radę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!