Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miodek: Proszę nie używać przy mnie tego słowa. Dostaję gęsiej skórki!

Agata Pustułka
Prof. Jan Miodek, laureat nagrody Lux ex Silesia
Prof. Jan Miodek, laureat nagrody Lux ex Silesia FOT. ARKADIUSZ GOLA
Nagromadzenie wielkich politycznych, społecznych emocji znajduje swoje ujście w języku. Jeśli się sami nie opamiętamy, to żaden Bralczyk, Markiewicz, Miodek nie pomogą - mówi prof. Jan Miodek, laureat nagrody Lux ex Silesia

Proszę powiedzieć, jak pan dziś - słuchając i czytając Polaków - ocenia swoją misję szerzenia poprawnej polszczyzny?

Proszę mi nie przypisywać żadnych górnolotnych działań, bo ja ich tak nigdy nie traktowałem. To żadna misja, jedynie los tak mi się ułożył, że mogłem o poprawnej polszczyźnie mówić nie tylko do studentów, ale i szerszego grona odbiorców, m.in. w rubryce poprawnościowej w codziennej gazecie, a także programach telewizyjnych. Zawsze moim celem było mówienie komunikatywne, proste, zgodnie z regułami gramatyki.

Ważne było dla mnie, i jest, by każdy z czytelników, widzów, słuchaczy poświęcił te kilkanaście sekund, aby zastanowić się, dlaczego mówi tak, a nie inaczej. Jestem od tego, by językowe rozterki wyjaśniać, podpowiadać, jak poprawnie mówić.

Jak ja to widzę - moja rola to być spolegliwym doradcą, czyli osobą, na której w wyjaśnianiu językowych problemów można polegać.

Z mojego punktu widzenia jest pan, panie profesorze, głosem rozsądku w momencie, gdy Polacy zaczęli się językowo „zabijać”. Piękna polszczyzna stała się orężem.

Patrzę na to, słucham i mogę tylko apelować o umiar. Nagromadzenie wielkich emocji politycznych, społecznych znajduje swoje ujście w języku. Na to, jeśli sami się nie opamiętamy, to żaden Bralczyk, Markiewicz czy Miodek nic nie poradzą.

Wulgaryzmów używają dziś wszyscy i są one drukowane w gazetach. Świetny pisarz śląski, Szczepan Twardoch, cały czas się wkurwia w wywiadach.

Twardocha bardzo cenię. To świetny pisarz. No, można w tym przypadku powiedzieć... licentia poetica. Proszę jednak zauważyć, że dwadzieścia lat temu słowa te zostałyby wykropkowane w druku, nadal są w niektórych czasopismach kropkowane, a dawniej w ogóle nie znalazłyby się w zapisie wywiadu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!