- Miałem to szczęście względem innych muzyków, że zdążyłem zagrać większą część trasy koncertowej po moim albumie. Niektórzy z moich kolegów nawet nie odpalili swoich tras. Ja byłem już za półmetkiem, zostało nam do dogrania dosłownie 6-7 koncertów – mówi Miuosh. - Szkoda tylko, że nie zagrałem w Katowicach, bo na ten moment, to jest jedyny album, którego na żywo nie słyszała moja żona. Musiała siedzieć z młodą w domu, kiedy my graliśmy dla pełnych sal w Warszawie Krakowie czy we Wrocławiu. Zawsze w Katowicach zaczynaliśmy, tym razem chcieliśmy tu skończyć, I nie zdążyliśmy – dodaje.
Odpoczynek z rodziną i praca
Czas kwarantanny stara się spędzać z bliskimi, trochę też pracuje.
- Bardzo fajnie było podgonić ten czas, posiedzieć z moimi dziewczynami i pobyć z rodziną. Na dobrą sprawę, oprócz paru wyskoków telefonicznych, do pracy z pokoju obok, to nie zajmowałem się niczym specjalnym od 11 marca. Do studia wróciłem niedawno. Mam je bardzo blisko domu. Mogę dotrzeć tam w dosłownie 3,5 minuty. I mieć komfort ucieczki, też trochę od domu. Bo za długo usiedzieć, ktoś taki jak ja – pracoholik - nie potrafi. Po dwóch godzinach w studiu jednak już za tym domem tęskniłem – podkreśla raper.
Nie zapomina o swoich fanach, stara się być z nimi blisko, przez kontakt w mediach społecznościowych. Namawia i jeszcze będzie namawiać, aby pozostać w domach.
- Mamy ciekawe pomysły, które będziemy wykorzystywać po to, aby ludzi uświadomić w bardziej humanitarny i ludzki sposób, niż chłodne polityczne konferencje. O tym, że te wszystkie instrukcje o pozostaniu w domu są rzeczywiście istotne - podkreśla Miuosh.
- Powinniśmy brać je sobie do serca i naprawdę w tym domu siedzieć. Nie obrażać się, że ktoś, odgórnie, chce nam trochę naszej wolności zabrać. Bo umówmy się, tu nie chodzi o to, żebyśmy czegoś na tych ulicach nie widzieli.,Tylko byśmy nie zarażali siebie nawzajem. I nie mieli coraz większych problemów w kraju, takich jakie mają nasi sąsiedzi, czy takie kraje jak Francja i Hiszpania.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Miuosh myśli również o specjalnym koncercie.
- Pracujemy też na tym, żeby znaleźć miejsce i w odpowiedni sposób wyprodukować jakiś koncert online, dla fanów, którzy nie zdążyli przyjść na nasze koncerty - dodaje.
Nie przegap
Nowy "Dom"
Kilka dni temu niespodziewanie premierę miał jego nowy utwór „Dom”, zrealizowany wspólnie z Zespołem Pieśni i Tańca „Śląsk”. Pierwotnie premierę miał mieć dopiero w czerwcu.
Jest to efekt niepowtarzalnej współpracy katowickiego muzyka z legendarnym Zespołem Pieśni i Tańca Śląsk, który został stworzony przy okazji obchodów 100-lecia Powstań Śląskich. Autorska kompozycja Miuosha nawiązuje tekstowo do pieśni ludowej mówiącej o okolicach, z której pochodzi i w której się wychowywał, a które w oryginale od lat znajduje się w repertuarze "Śląska".
- Bardzo polubiliśmy się z ekipą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Od początku wiedzieliśmy, że będziemy dalej coś robić. Postanowiliśmy, że zrobimy wspólnie utwór „Dom”. A przy okazji współpracy nad tym utworem, wpadliśmy jeszcze na jeden wielki, oryginalny i odważny pomysł, ale nie mogę na razie mówić. Będziemy to ogłaszać, może w momencie, gdy zrobi się już trochę lżej na świecie. Żeby od razu dobre informacje dublować - mówi Miuosh.
Co mówi o nowym projekcie ze "Śląskiem", czy wróci do NOSPR?
Zobaczcie rozmowę wideo.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?