MKS Dąbrowa Górnicza - Rawlplug Sokół Łańcut 103:102. Dąbrowianie ograli beniaminka ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU

Po trzech tygodnia przerwy kibice w Dąbrowie Górniczej znów mogli obejrzeć ligowe spotkanie. MKS zmierzył się beniaminkiem z Łańcuta i nie bez trudu pokonał Sokół zwyciężając dopiero po dogrywce.

I kwarta spotkania w Hali Centrum była wyrównana i zakończyła się remisem. W drugiej odsłonie podopieczni trenera Jacka Winnickiego włączyli jednak wyższy bieg i w 15 minucie prowadzili 38:28. Do przerwy gospodarze mieli 8 punktów zapasu nad rywalami.

Na początku III kwarty przewaga MKS wzrosła do 14 punktów po rzucie za trzy Ousmane Drame (55:41). Wydawało się, że dąbrowianie są już pewni swego, ale goście zaczęli mozolnie odrabiać straty i przed ostatnią kwartą tracili już tylko 4 pkt.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU MKS DĄBROWA GÓRNICZA - RAWLPLUG SOKÓŁ ŁAŃCUT

Ostatnia część gry była bardzo emocjonująca, bo Sokół kilka razy dochodził gospodarzy na 1 punkt, a na 133 sekundy przed końcową syreną po rzutach wolnych Filipa Struskiego wyszedł nawet na prowadzenie.

MKS szybko odrobił straty i prowadził 90:88 po rzucie Gerry Blakesa, ale Corey Sanders na 5 sekund przed końcem doprowadził do remisu 90:90 i o wszystkim zadecydowała dogrywka. W niej cały czas prowadzili dąbrowianie, którzy ostatecznie pokonali zespół z Łańcuta różnica 1 pkt.

MKS Dąbrowa Górnicza - Rawlplug Sokół Łańcut 103:102 po dogrywce (23:23, 26:18, 20:24, 21:25, d. 13:12)
MKS Blakes 21, Chealey 19, Krampelj 19, Drame 15, Radwański 11, Mokros 10, Piechowicz 6, Bluiett 2.

Najwięcej dla Sokoła: Thorton 30, Sanders 20, Spencer 17.