Monika odpadła z programu
W drugim odcinku TVN-owskiego programu "Projekt Lady", trzynaście uczestniczek tegorocznej edycji zostały rzucone na głęboką wodę. Niemal dosłownie. Musiały chodzić w szpilkach (z kieliszkiem w ręku) po wąskiej kładce, zawieszonej nad wodą.
Kolejne zadanie to test z koordynacji uczennicom z pałacu w Rozalinie przygotowała mentorka Irena Kamińska-Radomska, która postanowiła nauczyć dziewczyny odpowiedniej postawy podczas obiadu, w białej sali, nazwanej przez nią laboratorium savoir vivre'u. Test mógł zakończyć się oblaniem - znów dosłownie - zieloną herbatką.
Nie przeocz
Na finał uczestniczkom zorganizowano wieczór w towarzystwie "arystokratów". Tu szczególnie cenna była ich zdolność do zapamiętywania szczegółów.
Musisz to wiedzieć
W drugim odcinku odbyły się pierwsze rozmowy z Ireną Kamińską-Radomską i Tatianą Mindewicz-Puacz, po których program miała opuścić jedna z uczestniczek. Zdaniem mentorek, najmniejszym zaangażowaniem wykazała się Monika Kukla. Katowiczanka musiała pożegnać się "Projekt Lady". Część internautów nie zgadza się jednak z werdyktem.
"Szkoda ... są inne szare myszki które ani razu się nie wypowiadały. A tu dziewczyna wyraziła swoje zdanie i już out" - to jeden z komentarzy na profilu programu na Facebooku.
Monika w programie wypowiedziała się zgodziła się na temat konkurencji w laboratorium. Jej zdaniem nikt z taką precyzją nie spożywa posiłków.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?