Morsy Skoczów moczą się w zimnej Wiśle. Atmosfera jest fantastyczna ZDJĘCIA

Morsy Skoczów moczą się w zimnej Wiśle. Atmosfera tych spotkań jest fantastyczna

Morsowanie stało się ostatnio bardzo modne, ale miłośnicy zimnych kąpieli w Skoczowie wspólnie wchodzą do lodowatej wody już od kilku lat.

- To jest nasz piąty sezon. Nie jesteśmy oficjalnie zarejestrowanym klubem. Raczej grupą zapaleńców, która robi to co lubi i dobrze się przy tym bawi, bo atmosfera podczas naszych spotkań jest fantastyczna - powiedział Sebastian Tryka z Morsów Skoczów.

Morsy Skoczów spotykają się w okresie zimowym w każdą niedzielę o godz. 9. Większość miłośników zimnych kąpieli korzysta z jezior lub zalewów, natomiast ta grupa zanurza się w lodowatej Wiśle.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA MORSÓW SKOCZÓW

- Do wody wchodzimy w okolicach mostu kolejowego w Skoczowie. Jeśli ktoś nie wie gdzie to jest, a chciałby do nas dołączyć może napisać do nas na naszym profilu facebookowym Morsy Skoczów, który prowadzę wspólnie z żoną. Na pewno odpiszemy i wytłumaczymy jak tam dojechać - stwierdził Tryka.

W grupie Morsy Skoczów jest około 50 stałych bywalców, którzy bywają prawie na każdym spotkaniu, ale zdarza się, że przychodzą nowe osoby. W tym sezonie było kilka niedziel, w których frekwencja sięgała 70. kąpiących się w Wiśle.

- Kąpiemy się w Wiśle, bo w Skoczowie nie ma większego jeziora lub zalewu. Woda jest zimna, bo przecież spływa z niedaleko położonych gór, ale o to przecież w morsowaniu chodzi - dodał Tryka.

Morsy Skoczów to bardzo aktywna grupa. Jej uczestnicy w ubiegłym tygodniu wzięli udział w Światowym Zlocie Morsów nad Soliną, a także gościnnie uczestniczyli w spotkaniach Morsów w Szklarskiej Porębie, Kołobrzegu i Kaczycach. W lutym Morsy Skoczów były współorganizatorami II Zimowego Wejścia na Czantorię w krótkich gaciach, którego pomysłodawcą był Sebastian Tryka.