Msza św. w intencji tragicznie zmarłego Artura Hajzera

Do tego czasu ciało Hajzera spocznie w lodowej szczelinie w rejonie przełęczy Gasherbrum La, na zboczach szczytu Gasherbrum I (8068 m npm). Jak oceniał w rozmowie z DZ Janusz Majer, doświadczony himalaista i wieloletni przyjaciel Hajzera, przy dobrej pogodzie powinno to nastąpić pod koniec tego tygodnia. Tyle czasu musi bowiem upłynąć nim wynajęci tragarze przejdą z miejscowości Skardu do bazy pod Gashebrumem, a następnie dotrą w rejon obozu II, gdzie zginął pochodzący z Mikołowa himalaista.

ARTUR HAJZER MIESZKAŁ W MIKOŁOWIE-KAMIONCE. JAK WSPOMINAJĄ GO SĄSIEDZI?

Przyszłotygodniowe nabożeństwo w Katowicach to nie jedyna firma upamiętnienia "Słonia", jak w środowisku wspinaczkowym nazywany był Hajzer. 7 sierpnia w Parku Śląskim zostanie rozegrany specjalny nocny bieg na dystansie 7 kilometrów. Start o godzinie 22 (rejestracja będzie prowadzona od godz. 20). Uwaga, wszyscy uczestnicy biegu startują w czołówkach (więcej informacji można uzyskać na adres mailowy [email protected]).

Przypomnijmy, że 51-letni Hajzer zginął 7 lipca schodząc po nieudanym ataku szczytowym na Gasherbrum I (8068 m npm). Towarzyszący mu Marcin Kaczkan (Klub Wysokogórski Warszawa) zszedł bezpiecznie do obozu II. Jakie będą losy Polskiego Himalaizmu Zimowego po śmierci jego pomysłodawcy, kierownika i propagatora w jednej osobie? Nie brakuje opinii, że po tej tragedii los programu jest praktycznie przesądzony. Do tej pory w ciągu trzech lat realizacji PHZ-tu Polacy zdobyli zimą 2 ośmiotysięczniki. Do wzięcia pozostał jeszcze K2 i Nanga Parbat.

*Superbudowa 2013. Najlepsza inwestycja woj. śląskiego ZOBACZ
*Marsz Autonomii 13 lipca 2013: ZDJĘCIA, WIDEO, KONTROWERSJE
*Groby wampirów odkryto w Gliwicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Jak zdać egzamin na prawo jazdy? ZOBACZ WIDEOTESTY i CZYTAJ PODPOWIEDZI