Aby nie było, że uwzięliśmy się akurat na te kilka osób dopowiadamy: w okolicach Barbórki wśród górniczej braci zawsze pojawiają się jakieś nowe, niekoniecznie związane z tą branżą twarze. Nie tylko zresztą wtedy - poeta Jarosław Iwaszkiewicz ze Śląskiem nie miał wiele wspólnego (urodził się na terenie dzisiejszej Ukrainy), co nie przeszkodziło mu zażyczyć sobie, aby zostać pochowanym w górniczym mundurze, przywiezionym z odbywającego się w Katowicach zjazdu literatów.
Czas zatem wyjaśnić, kto ma prawo do górniczego munduru. Przepisy stawiają sprawę jasno: mundur może nosić ten, kto posiada stopień górniczy. Przyznaje go minister właściwy do spraw górnictwa (obecnie jest nim minister gospodarki). W przypadku niższych stopni (od technika w dół) może to zrobić też Wyższy Urząd Górniczy oraz spółki z branży wydobywczej. Aby uzyskać jakikolwiek stopień, trzeba wykazać się odpowiednim wykształceniem lub kwalifikacjami, "szczególnymi osiągnięciami" w pracy górniczej lub w dziedzinie górnictwa oraz zajmowaniem odpowiedniego stanowiska służbowego lub pełnieniem funkcji związanej z zawodem górniczym.
Wymogi te nie dotyczą jednak stanowiska generalnego, honorowego dyrektora górniczego - w tym przypadku może je pełnić (a zatem również założyć górniczy mundur) osoba, która w życiu ani razu nie była w kopalni. Wystarczy, że ktoś (np. władze spółki albo związki zawodowe) wystąpi do ministerstwa o przyznanie jej takiego stanowiska.
- I to jest profanacja - komentuje Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki i dyrektor kopalni Budryk. - To tak jakbym ja przebrał się za Mikołaja. Bo dla tych ludzi górniczy mundur jest przebraniem. Myślę zresztą, że nawet oni sami chyba źle się w nim czują. Tymczasem dla górników noszenie munduru to honor i zaszczyt - dodaje Markowski.
Niezależnie od tego, czy osoba zakładająca górniczy mundur zna "grubę" jak własną kieszeń, czy też kopalnię widziała jedynie zza płotu (lub w telewizji) zobowiązana jest zachować swoisty "dress code". Tu nie ma miejsca na dowolność ani improwizację. Każdy element stroju, podobnie jak i kolor, ma znaczenie. Najlepiej widać to na przykładzie czaka (czyli czapki). I tak biały pióropusz należy się pracownikom dozoru, czerwony muzykom kopalnianej orkiestry, a czarny przypisany jest zwykłym górnikom.
- Pierwotnie pióropusz był szczoteczką do czyszczenia otworów strzałowych. Górnicy mieli je umorusane, więc im został kolor czarny - tłumaczy Józef Fudali, mistrz ceremonii z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
- Z kolei zielony kolor pióropusza przypisany jest generalicji. To ma przypominać o tęsknocie pracującego pod ziemią górnika do zieleni, którą zostawił na powierzchni - dodaje Fudali.
Rozpoznać pełnioną na kopalni funkcję można też po kolorze kwastów (czyli frędzli na górniczej szpadzie) oraz odznakach na czaku i ramionach munduru. Piła i pasek symbolizują inżyniera, sama piła to znak, że mamy do czynienia z technikiem górniczym.
Górniczy "dress code" precyzyjnie określa, po której stronie munduru i w jakiej odległości (3 cm) od guzików powiesić ordery, medale i inne odznaczenia. Nakazuje, by szpadę nosić przy lewym boku. By skarpetki koniecznie były czarne, a koszula biała.
- Z tymi koszulami to jest największy kłopot. Bo zdarza się, że ktoś chce przyjść w niebieskiej, czyli nieprzepisowo. A przecież górnik ma wyglądać porządnie - mówi Józef Fudali.
Co sądzisz o paradowaniu w galowych strojach górniczych osób niezwiązanych z górnictwem? NAPISZ KOMENTARZ
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?