W czasach, kiedy nie było to łatwe, a wiedza o śmiertelnym zagrożeniu ołowicą nie dochodziła do tzw. decydentów u ratowała setki dzieci przed chorobą i śmiercią.Wczoraj w Katowicach pokazano mural upamiętniający jej wyjątkową działalność.
Zobaczcie zdjęcia z odsłonięcia muralu:
Mural z wizerunkiem Jolanty Wadowskiej-Król - lekarki, która w latach 70. uratowała przed zachorowaniem i śmiercią na ołowicę setki dzieci z Katowic-Szopienic, Burowca i Dąbrówki Małej pokazano wczoraj w Katowicach. Bohaterka jak zawsze była skromna. A to przecież wielka postać. Wspaniała, odważna lekarka, „bezkompromisowa w dążeniu do prawdy” jak napisali inicjatorzy muralu, czyli redakcja „Wysokich obcasów”.
Pani doktor „nigdy nie ugięła się pod naciskiem władzy, choć zamknęło jej to drogę do kariery naukowej” - czytamy w uzasadnieniu przyznanie jej odwiecznego miejsca na muralu.
Chociaż władze początkowo nie przyznawały się do winy, zorganizowano leczenie dzieci w sanatoriach, m.in. w Rabce, a pani doktor została cichą bohaterką.
Mural to coś więcej niż spiżowy pomnik, zwłaszcza dla takiej osoby. Na zawsze wpisała się w karty historii Śląska.
- Traktowałam swoje działanie jak obowiązek. Zupełnie nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek lekarz mógłby zachować się inaczej - ocenia pani doktor, jak zawsze z klasą.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Około 1000 stanowisk do objęcia przez PiS w województwie śląskim
PiS przejął władzę na Śląsku, gdy Wojciech Kałuża zmienił partyjne barwy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?