Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musioł: Czas minął. Jedyną szansą dla reprezentacji Polski jest rewolucja!

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Rafał Musioł arc.
Nie wiem, doprawdy nie wiem, skąd polscy kibice czerpią swoje pokłady optymizmu. Może wynika to z religijnego wychowania wielu z nich, w które wliczona została abstrakcyjna wiara w cuda? Bo przecież stąpając twardo po ziemi nie sposób sądzić, że reprezentacja znad Wisły jest w stanie wybić się ponad dolne stany przeciętności i to niezależnie od tego, kto zasiada na jej ławce trenerskiej.

Twarde fakty mówią same za siebie. Reprezentacja Polski to reprezentacja kraju, który na poważnej futbolowej mapie stanowi białą plamę. Nie ma i w nowożytnej historii nigdy nie było nas w rozbudowanej do granic absurdu Lidze Mistrzów. Za wysokim progiem jest awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej, w której gra zaledwie kilkanaście markowych klubów i cały tłum z kategorii B i C.

A gdy już - i to tylko dzięki regulaminowi - wpadnie tam najlepszy i najbogatszy przedstawiciel piłki made in Poland, to pełni rolę dostarczyciela punktów dla rywala, którego na próżno szukać wśród ostatnich medalistów ligi cypryjskiej. W europejskiej świadomości polska piłka kojarzy się tylko i wyłącznie z kibolami, odpalanymi przez nich racami i awanturami wokół stadionów, a jej jedynym realnym i wymiernym wskaźnikiem są setki tysięcy euro kar wpłacane na konta UEFA przez kluby, których miały to nieszczęście i przyszło im wystąpić poza granicami kraju.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Ukraina Polska 1:0. Mundial z głowy dla orłów Fornalika [ZDJĘCIA, PODSUMOWANIE, OPINIE]

To wszystko pokazuje, że w eliminacjach do mistrzostw świata po prostu byliśmy na klęskę skazani. Jasne, że większość kadry stanowili piłkarze, którzy na co dzień biegają po obcych murawach. Ale dziwnym trafem zaraz po włożeniu koszulki z Białym Orłem także i oni stawali się polskimi ligowcami z krwi i kości (swoją drogą może więc trzeba było sobie darować walkę o obowiązkowe miejsce godła na trykotach?). Efekt? Wystarczy porównać strzały i zachowanie Roberta Lewandowskiego z Bundesligi i z meczów biało-czerwonych. Trochę facet ma pecha, bo to na nim głównie skupia się uwaga kibiców, a tak samo obniżają loty jego koledzy, no ale sława i popularność to nie tylko wielkie zyski, ale i koszty, a Lewandowski najpopularniejszy jest i basta.

Polowanie na czarownice, trwające już zresztą od pewnego czasu, nabierze teraz tempa. Jego ofiarą padnie zapewne selekcjoner Waldemar Fornalik, stanowiący od dłuższego już czasu ulubiony cel ataków mediów warszawskich. I to właśnie budzi największy niesmak - wyrok zapadł na długo przed tym, jak Fornalik definitywnie przegrał swoją grę. Tak, jak kilku jego poprzedników, z firmującym euroklęskę Franciszkiem Smu-dą na czele. Obecny selekcjoner błędów nie uniknął, ale w miarę upływu czasu wyciskał z kadry coraz więcej. Tyle, że było to "więcej" na miarę jej możliwości, a te są po prostu mizerne.
Nie twierdzę, że Fornalik powinien na swoim stanowisku pozostać, ale i nie należę do tych, którzy domagają się jego dymisji. Mam przekonanie, że z obecnym potencjałem polskich piłkarzy żaden szkoleniowiec nie może dać gwarancji awansu do mistrzostw Europy we Francji. Uważam natomiast, że potrzebne jest gruntowne przemodelowanie funkcjonowania reprezentacji, nawet - przynajmniej początkowo - kosztem wyniku.

Wariant oparty na gwiazdach i horrendalnie opłacanym szkoleniowcu okazał się klapą. Niech miejsce pierwszej reprezentacji zajmie U-21 i ambitny szkoleniowiec, z pieniędzmi uzależnionymi tylko od realizacji konkretnego celu. Za takim posunięciem powinna pójść także reforma ekstraklasy - ograniczenie jej liczebności do 10 drużyn, co pozwoliłoby na skomasowanie najlepszych zawodników w kilku klubach i rozgrywania przez nich większej ilości spotkań na wyższym poziomie i o większą stawkę (według propozycji DZ każdy z każdym grałby czterokrotnie, 4 czołowe miejsca dawałyby udział w pucharach, lokaty 9-10 oznaczałyby spadek, a 7-8 baraże o utrzymanie).

To oczywiste, że podniósłby się krzyk odciętych od żłoba miernych kopaczy i szkoleniowców. Eliminacje MŚ pokazały jednak , że na ewolucję nie ma już czasu. Konieczna jest rewolucja, a ta wymaga ofiar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!