Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musioł: Kto się boi fanów z Anglii?

Rafał Musioł
ARC
Najazd Anglików spodziewany jest w sobotę. Wtedy największe grupy pojawią się w opustoszałych w tygodniu kijowskich hotelach, potem powędrują do Strefy Kibica, a dla miejscowych służb bezpieczeństwa wybije godzina 0.

Nie jest tylko jasne, ilu Wyspiarzy w rzeczywistości zawita do stolicy - przy okazji grupowego meczu ze Szwecją ich liczbę szacowano na 7.000. To jednak wystarczyło, bo w Fan Zonie doszło do przepychanek, stanowiących dotychczas bodaj najpoważniejszy incydent podczas Euro. Gospodarze podali jednak informację, że według danych portu lotniczego specjalnie na niedzielny mecz ćwierćfinałowy z Włochami może na Ukrainę przylecieć nawet 15 tysięcy Anglików. Nic więc dziwnego, że handlarze biletami już zacierają ręce.

Milicja i ochroniarze przygotowują się do ćwierćfinału od kilku dni. Na ulicach Kijowa pojawiło się już więcej mundurowych, ściągniętych z okolicznych miast, na mniej uczęszczanych arteriach można dostrzec ich spore zgrupowania. Przemykają też oddziały konne oraz ciężkozbrojnej prewencji. Te jednak najczęściej stacjonują w autokarach, z osłoniętymi tekturami oknami, co ma zapewnić milicjantom nieco ochrony przed upałem. Nie wszyscy mają więc tak dobrze, jak grupka pilnująca pomnika Włodzimierza Lenina, która ma do dyspozycji ławki na zacienionej alejce. A propos: niedawno pojawił się dowcip, że głównym zadaniem strażników jest nie zabezpieczenie postumentu, a uniemożliwienie wodzowi rewolucji pójścia na mecz ...

Na razie wszyscy funkcjonariusze w Kijowie wyglądają na znudzonych. No, chyba, że są akurat pytani o drogę przez zagranicznych turystów.

- Nie wiem, gdzie jest Sofijski Plac - mówił nam zakłopotany milicjant, stojący w miejscu, o które pytaliśmy.
Generalnie jednak milicjanci chętnie nudziliby się już do końca Euro.

- Przebieg mistrzostw nie daje przesłanek, by spodziewać się kłopotów. Do zachowania kibiców nie mamy zastrzeżeń, jesteśmy z nich zadowoleni - informuje kijowski magistrat.

Przed niedzielnym meczem dobrą wiadomością dla funkcjonariuszy, a jednocześnie fatalną dla kijowskiego biznesu, jest rekordowo niska liczba fanów z Italii. Tak źle - według włoskich gazet - nie było jeszcze nigdy, a już na pewno od czasu, gdy prowadzi się podobne statystyki.

- Brakuje nam wsparcia z trybun! - apelują sami zawodnicy, ale jest to wołanie na puszczy. - Sami się zastanawiamy dlaczego tak się stało. Chyba nie wszystko da się wytłumaczyć kryzysem ekonomicznym.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!