Musioł: Piast w Europie. Czy to powinno nas cieszyć?

CZYTAJ KONIECZNIE:
MĘSKI PUNKT WIDZENIA: BLOG RAFAŁA MUSIOŁA

Założenie to już z zasady jest błędne. Bo po pierwsze żaden z zespołów naszej ekstraklasy nie zrobił w tym sezonie nic, co mogłoby zapewnić chociażby przyzwoity występ w Lidze Europejskiej, a po drugie to właśnie teoretycznie najmocniejsze firmy notowały największe kompromitacje zarówno boiskowe, jak i związane z zachowaniami kiboli (wystarczy przypomnieć rekordowe kary, jakie płaciła warszawska Legia).

CZYTAJ KONIECZNIE:
PIAST GLIWICE ZAGRA W EUROPEJSKICH PUCHARACH! ZOBACZ ZDJĘCIA

Piast, jeśli osiągnie cel, z pewnością nie będzie skazany na sukces w konfrontacji z jakimkolwiek rywalem nawet w rundzie przedwstępnej. Ba, można oczekiwać, że będzie na liście życzeń nawet najbardziej - z polskiego punktu widzenia - egzotycznych rywali. Ale skreślanie go z góry jest grubą przesadą. Poza tym poprzeczka zawieszona jest już rekordowo nisko po ubiegłorocznym upokarzającym dwumeczu Ruchu Chorzów z Viktorią Pilzno (0:2 i 0:5), więc beniaminek nie będzie odczuwał przesadnej presji.

Ci, którzy martwią się zespołem Marcina Brosza, powinni przede wszystkim spojrzeć na siebie. To ligowi potentaci będą bowiem w sytuacji, w której - dla Lecha i Śląska - celem musi być co najmniej faza grupowa Ligi Europejskiej, a dla Legii awans do Ligi Mistrzów. Każdy inny wynik będzie kolejnym blamażem świadczącym, że Michel Platini musiałby wprowadzić do swoich reform pojęcie "dzikiej karty", żeby polski przedstawiciel miał gwarancję znalezienia się tam, gdzie od dawna występują kluby z krajów, na które wciąż patrzymy z niezrozumiałą wyższością.

Rafał Musioł, redaktor działu Sport Dziennika Zachodniego

*WIELKI FINAŁ: Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!