W poniedziałek odbyła się premiera pierwszego singla Myslovitz nagranego z Michałem Kowalonkiem "Trzy sny o tym samym". Długo trwały prace nad nim?
Utwór został skomponowany przeze mnie jeszcze na płytę "Nieważne jak wysoko jesteśmy", ale z założenia miał trafić na jej drugą część. Od razu miał w sobie taką "wkrętkę", że po 3-5 przesłuchaniu wchodziła do głowy i męczyła. Nawet zagraliśmy ją w języku Eskimosów ze dwa razy na koncertach. Teraz nagraliśmy ją od nowa, bo stwierdziliśmy, że chyba chcemy, żeby była szybsza. Napisaliśmy parę wersji tekstu razem z Wojtkiem. Nie mogliśmy się zdecydować na jedną, więc złożyliśmy to w całość.
Emocje były duże podczas premiery w radiowej "Trójce"?
Tak. Byliśmy bardzo spięci, ale też mocno szczęśliwi. To już taki etap, że zrobiliśmy wszystko przy tej piosence i teraz uwalniamy ją jak karpia na Boże Narodzenie. Zaczyna żyć własnym życiem, już poza nami. Chcielibyśmy spełnić oczekiwania fanów, słuchaczy, ale... Zawsze robimy piosenki tak, by nam się podobało, jesteśmy pierwszymi recenzentami i tak naprawdę docelowym "targetem". Nasze utwory to nie jest praca, zarabianie kasy itd. To serial o nas. Zawsze są bardzo osobiste, dlatego są, jakie są i będą takie niezależnie od oczekiwań. Z tego powodu też pragniemy akceptacji dla tego, co stworzyliśmy.
Co dalej będzie z singlem?
Piosenka trafiła do radia, za chwilę może pojawi się obrazek do niej. Jest ogólnie dostępna w eterze i w internecie. Nie myśleliśmy o sprzedawaniu jej w żaden sposób. To takie "żyjątko" z okazji mikołajków 2012.
A co możesz powiedzieć o nowej płycie Myslovitz? Czy muzycznie będzie kontynuacją brzmienia ostatniej płyty?
Część materiału pochodzi jeszcze z tamtej sesji, ale mam wrażenie, że jest skrajnie inna. Trudno opisywać muzykę, zwłaszcza gdy nie można jej usłyszeć. Nie mogę się doczekać zakończenia prac i ruszenia z płytą w trasę. Z drugiej strony teraz, w epoce natychmiastowego transferu na YouTube czy Facebooka, nie chcemy za wcześnie ujawniać piosenek na koncertach, bo od razu każdy ma do tego dostęp. A my trochę chcemy zaskoczyć. Nie chcę ci nic opisywać. Trzeba zaczekać. Myślę, że warto.
Rozmawiała: Ola Szatan
Myslovitz 20 grudnia wystąpi w katowickim Mega Clubie.
Koncerty w tym miejscu zawsze były wyjątkowe dla zespołu (odbył się tu m.in. ostatni występ przed roczną przerwą w działalności).
Koncert w Mega Clubie będzie pierwszym w Katowicach, który zagrają z Michałem Kowalonkiem, nowym wokalistą Myslovitz. Bilety kosztują 33 i 40 zł. Początek o godz. 19.
*NiesamowityDreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacyzazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?