Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mysłowice: Piękne kanarki i ptaki egzotyczne na corocznej wystawie w MOK-u [ZDJĘCIA]

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Wystawa kanarków i ptaków egzotycznych w Mysłowicach
Wystawa kanarków i ptaków egzotycznych w Mysłowicach Olga Krzyżyk
Do Mysłowickiego Ośrodka Kultury zawitały ptasie piękności. Przez trzy dni można było podziwiać kolorowe kanarki i ptaki egzotyczne członków mysłowickiego oddziału Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych. Mysłowicki oddział za dwa lata będzie miał już 90 lat.

Na wystawie można było zobaczyć ponad 100 kanarków kolorowych i kształtnych. Były kanarki czerwone, żółte, białe, pomarańczowe i z grzywą tzw. gloster korona lub niemiecki z koronką. Oprócz kanarków można były zobaczyć także papugi egzotyczne takie jak papużki faliste, nimfy, nierozłączki, rozele i aleksandretta obrożna. Mysłowicki oddział hodowców kanarków i ptaków egzotycznych istnieje już 88 lat. Za dwa lata będzie już jubileusz 90-lecia istnienia. Obecnie liczy 20 członków.

- W oddziale jest dwóch hodowców, którzy są w związku przeszło 40 lat. To Jan Zając i Janusz Kapuścik. Dziś na wystawie można zobaczyć m.in. ich kanarki. Niektórzy z nas hodują kanarki w domu. Ci, którzy mieszkają w blokach trzymają kanarki często na strychu lub jak mają taką możliwość to na działkach - mówi Edward Gąsiorowski, prezes mysłowickiego oddziału Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych.

Wśród hodowców są głównie emeryci, którzy pracowali na kopalni. Jest tu były pracownik dołowy, ratownik górniczy i górniczy kierowca lokomotywy. To nic dziwnego. W końcu na Śląsku tradycja hodowli kanarków wywodzi się właśnie z górnictwa.

- Górnicy hodowali kanarki i zabierają je ze sobą na dół. Kanarki są bardzo czułe więc od razu wyczuwały stężenie dwutlenku węgla lub tlenku węgla w powietrzu. Gdy kanarek robił się osowiały lub co gorsza zdechł to górnik wiedział, że pora się ewakuować - dodaje Edward Gąsiorowski.

Obecnie hodowcy nie trzymają już kanarków ze względów bezpieczeństwa na kopalni. Teraz ptaki te jeżdżą na wystawy, by zaprezentować swoje upierzenie i kształt, a także śpiew.

- Hodowla kanarków to dla mnie zabawa i relaks. Takie odejście od rzeczywistości. Nie jest to dla mnie wielka rywalizacja, że moje kanarki muszą być najlepsze. To po prostu sposób na odstresowanie się - mówi Janusz Kapuścik, członek mysłowickiego oddziału oraz międzynarodowy sędzia kanarków kolorowych.

Wystawę kanarków w MOK-u można było zobaczyć od 18 do 20 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!