Decyzja zapadła, chociaż poprzedziła ją w Radzie Miejskiej dyskusja, a zdania na temat projektu uchwały były różne.
- Mieszkańcy boją się, żeby w dzielnicach zagrożonych nie powstały meliny. Najbardziej boli ludzi to, że egzekwowanie porządku jest w Mysłowicach niezadowalające. Idealny przykład to rynek, gdzie od godziny 7 rano są libacje. Nikt nie interweniuje. Przejeżdżają samochody patrolowe i nikt tych ludzi nie goni. Ludzie, którzy mają ogródki boją się zwracać im uwagę, bo są agresywni i wulgarni - mówił podczas czwartkowej sesji radny Dariusz Wójtowicz.
- Jestem z pokolenia, kiedy były kartki na wódkę. Wiadomo jak to wyglądało. Nie mówmy ludziom, co i kiedy mają kupować i na co wydawać swoje pieniądze. Mamy służby i to te służby powinny dbać o bezpieczeństwo i interweniować - stwierdziła z kolei radna Teresa Białucha.
Radny Jacek Klimas przyznał, że był za ograniczeniem godzin sprzedaży alkoholu, jednak mieszkańcy argumentowali mu, żeby ograniczeń jednak nie było.
- To może stworzyć nielegalne punkty sprzedaży alkoholu, w których nie wiadomo jaki alkohol się znajdzie - mówił Klimas.
- Nie jestem zwolennikiem całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu. My nie zabraniamy lokalom gastronomicznym, bo one mają możliwość sprzedaży. Osoby, które będą chciały kupić alkohol, będą mogły to zrobić przed godziną 22 - argumentował z kolei radny Zbigniew Zduniak.
W projekcie uchwały, który określał nowe godziny otwarcia sklepów handlujących alkoholem znalazła się również informacja o tym, że nie mogą być one zlokalizowane w pobliżu szkół, przedszkoli, żłobków i czynnych budynków sakralnych. Co do tej części, w przeciwieństwie to godzin handlu - wątpliwości nie było.
- Czy jest możliwość rozdzielenia tej uchwały na dwie - pytała radna Agata Kansy.
Wątpliwości miał również radny Mariusz Wielkopolan.
- W mieście są różne tereny. Są bloki i domki jednorodzinne. Uważam, że ta uchwała nie jest dobrze przygotowana. Błędem jest to, że wrzucamy wszystkie dzielnice do jednego worka - mówił rany.
- To nie błąd, to tylko propozycja - ripostował wiceprezydent Mysłowic Grzegorz Brzoska, który przedstawiał radnym informacje w tej sprawie.
Ostatecznie najpierw radni głosowali nad propozycją Agaty Kansy i Mariusza Wielkopolana o wycofanie projektu uchwały z porządku obrad. Ten jednak nie przeszedł, bo nie uzyskał wymaganej liczby głosów "za". Potem odbyło się więc głosowanie nad samą uchwałą, która została przyjęta dziewięcioma głosami za, jednym przeciw i dziesięciu wstrzymujących się.
Uchwała wejdzie w życie po czternastu dniach od momentu opublikowania jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TyDZień 18.05.2018
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?