Mysłowice: Wyciek substancji ze składowiska odpadów na Brzezince. Smród był potworny

Wyciek substancji na Brzezince

W niedzielny wieczór strażacy udali się do dzielnicy Mysłowic Brzezinki, gdzie przy ulicy Brzezińskiej znajduje się składowisko niebezpiecznych odpadów składowane przez firmę Mundo Trade.

Na składowisku rozszczelniły się pojemniki, w których przechowywane są niebezpieczne substancje. Strażacy otrzymali zgłoszenie po godz. 19. Mieszkańców drażnił zapach, który unosił się w powietrzu.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce drażniący zapach był wyczuwalny w powietrzu. Składowisko jest ogromne, nie udało się nam znaleźć pojemników, z których doszło do wycieku - powiedział mł. bryg. mgr Wojciech Chojnowski, oficer prasowy komendy PSP w Mysłowicach.

Na miejscu oprócz straży działał samochód rozpoznania chemicznego z Katowic-Piotrowic.

- Pobrano próbki do badań. Urządzenia nie wykazały obecności szkodliwych substancji, jedynie zapach był drażniący. Nic więcej nie mogliśmy w tym miejscu zrobić, więc zakończyliśmy działania - powiedział mł. bryg. mgr Wojciech Chojnowski.

Niebezpieczne odpady na Brzezince

Przypominamy, że niebezpieczne odpady są składowane w dzielnicy Brzezinka dzięki zezwoleniu poprzedniego prezydenta miasta, Edwarda Lasoka, który wydał je 17 maja 2018 roku. Mimo że liczne kontrole wykazały, że odpady nie są przechowywane zgodnie z przepisami, to nie udało się ich usunąć.

Obecny prezydent miasta, Dariusz Wójtowicz, uchylił decyzję poprzedniego prezydenta i nakazał usunąć odpady do 18 stycznia. Do tej pory tak się nie stało, mimo że odbyły się negocjacje m.in. z prezesem firmy Mundo Trade i miały być one wywożone z Mysłowic turami.

Dla miasta i jego mieszkańców to spory problem. Co jakiś czas ze składowiska czuć nieprzyjemny, drażniący zapach. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie. Wczorajszy wyciek potwierdza, że potrzebne są tutaj stanowcze kroki, bo kiedyś komuś może stać się krzywda.