Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na fotografiach Jana Czypionki można zobaczyć, jak wygląda życie w Lipinach ZAPOWIEDŹ

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Finisaż wystawy będzie w kopalni Ignacy w Rybniku
Finisaż wystawy będzie w kopalni Ignacy w Rybniku FB Jan Czypionka
Na wystawie fotografii Jana Czypionki zobaczymy tak charakterystyczne dla Lipin familoki czy rozwieszone na podwórku pranie. Kobiety wyglądające z okien i wiele innych aspektów codziennego życia w tej dzielnicy Świętochłowic. To wszystko zobaczymy podczas finisażu wystawy "Lipiniorze" 17 stycznia o godz. 18 w Rybniku.

7 stycznia, w środę, odbędzie się finisaż wystawy fotografii Jana Czypionki pt. "Lipiniorze". Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 18.00 w Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku, przy ul. ul. Mościckiego 3. Jan Czypionka to urodzony w 1954 roku dziennikarz i fotoreporter, od lat związany ze środowiskiem górniczym. O swojej wystawie tak pisze:

"Lipiniorze. Tak mówią sami o sobie mieszkańcy Lipin, dzielnicy Świętochłowic, miejsca szczególnego na mapie Śląska. To dzielnica skazana na degradację środowiska za sprawą działalności Zakładów Cynkowych "Silesia". Źródła podają, że przed II wojną światową notowano w Lipinach jeden z najwyższych stopni zanieczyszczenia powietrza w Europie.

Zabudowa z początku XX wieku – familoki podobne w stylu do tych w Nikiszowcu niestety popadły w większości w ruinę. Lipiny sprawiają dziś wrażenie dekoracji do dystopijnego filmu. Dzielnica ożywa w zasadzie tylko przez jeden dzień w roku – w Boże Ciało, kiedy to ulicami Lipin przechodzi procesja.

Moim celem było jednak pokazanie codzienności tego miejsca, ludzi którzy tu mieszkają i którzy mimo wszelkich przeciwieństw zachowali pogodę ducha, przyjazne usposobienie i życiowy optymizm. Mają świadomość niewątpliwego wykluczenia i uciążliwości związanych z mieszkaniem w tej dzielnicy, ale zachowują godność i nie uskarżają się na swój los.

Na wystawę przygotowałem fotografie zrobione podczas sesji – w czerwcu i październiku 2017. W trakcie drugiej i trzeciej sesji rozdałem swoim bohaterom wydruki fotografii, jakie zrobiłem im podczas pierwszej wizyty.
Lipiny, to miejsce na pierwszy rzut oka przygnębiające, ale dzięki ludziom, którzy tam mieszkają, pełne magii i dostarczające artystycznych wzruszeń. Na pewno będę tam jeszcze nie raz wracał z aparatem." - pisze o swojej wystawie Jan Czypionka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera