- Dopiero po podjęciu uchwały na sesji wrześniowej będziemy mogli uruchomić środki - mówiła na sierpniowej sesji Rady Miejskiej Halina Czapla, naczelnik Wydziału Zdrowia sosnowieckiego Urzędu Miejskiego.
- Jest trochę opóźnienia, ale to tak istotna sprawa, że lepiej wszystko dopracować. To inicjatywa radnych, my tylko realizujemy to zadanie zgodnie z przyjętymi uchwałami - twierdzi wiceprezydent Sosnowca Zbigniew Szaleniec. Jak dodaje, trzy miesiące przydały się też na dyskusję w sprawie programu. W ostatecznym projekcie programu mają się pojawić punkty mówiące o tym, że z programu miejskiego skorzystać będą mogły te pary, które nie załapały się na program rządowy. Zmieniony ma być również zakres wieku par, będą też mogły z niego skorzystać nie tylko pary "zameldowane", ale "zamieszkałe" w Sosnowcu.
CZYTAJ TAKŻE:
Częstochowa: Miejski program in vitro - urodziło się troje dzieci
Rządowy program in vitro od 1 lipca w Katowicach i Mysłowicach [LISTA KLINIK IN VITRO]
Jak wygląda in vitro. Intymny pokój, erotyczny film i nowoczesne laboratorium [ZDJĘCIA]
Niedługo na Śląsku pierwsza ciąża dzięki in vitro ministra Arłukowicza [INFOGRAFIKA]
- Kiedy uchwała zostanie przyjęta, będziemy musieli ogłosić konkurs. Program może zacząć funkcjonować pod koniec października - wyjaśnia Zbigniew Szaleniec.
Kilka par z Sosnowca skorzystało już tymczasem z programu ogólnokrajowego. Wspomaganie przez miasto leczenia niepłodności i zapłodnienia in vitro rozwija się również w Częstochowie. Pod koniec sierpnia Urząd Miejski poinformował, że w ramach działań tamtejszego programu urodziła się już trójka dzieci.
Szacunkowe dane mówiły, że z problemem niepłodności boryka się w Sosnowcu niecałe 7 tysięcy par. Zapłodnienie pozaustrojowe, czyli in vitro, może być stosowane tylko u niewielkiej ich części. W stolicy Zagłębia obliczono, że będzie to 136 par. W 2013 roku dla par chcących korzystać z programu miejskiego przeznaczono 60 tys. złotych.
Nie wszystkim sosnowieckim radnym program "in vitro" podoba się w takim kształcie. Podczas sierpniowych obrad radni odrzucili, zgłoszony wcześniej, wniosek o uchylenie majowej uchwały. - Chcemy, żeby program, który mamy, w miarę możliwości został poszerzony o leczenie farmakologiczne - mówi radny Zygmunt Witkowski, inicjator prac nad sosnowieckim programem.
Przed wrześniową sesją zbierze się jeszcze zespół radnych ds. projektu in vitro. Radnym chodzi o to, aby program obejmował również przygotowanie kobiety do owulacji. Z leczenia będzie można skorzystać tylko raz. - W przyszłym roku chcemy wyjść z propozycją rozszerzenia go o różne metody. Schorzeń niepłodności jest wiele, a część leków nie jest refundowana - dodaje Zygmunt Witkowski, który dodaje, że Sosnowiec ma zgodę na rozszerzenie programu funkcjonującego w Częstochowie. To właśnie na nim oparty jest projekt, z którego skorzystać będą mogły pary małżeńskie znad Brynicy.
Czy miejskie programy leczenia niepłodności metodą in vitro są potrzebne? Czekamy na komentarze na dziennikzachodni.pl
*POGODA NA WRZESIEŃ 2013
*Koszmarny wypadek w Jasienicy: Jechał pod prąd i zginął w płomieniach [ZDJĘCIA +18]
*MISS POLKA 2013: Najpiękniejsze dziewczyny Polski wybrane! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Kolejka Elka już działa! Zobacz całą trasę z lotu ptaka [ZDJĘCIA+ WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?