Podbeskidzie na nowych obiektach nie przegrywa i to zarówno w lidze jak i w Pucharze Polski. W PP Górale najpierw w marcu pokonali w Krakowie Wisłę 1:0,a później w kwietniu zremisowali w Poznaniu z Lechem 1:1. W lidze natomiast w maju zremisowali na zapleczu ekstraklasy w Poznaniu z Wartą 1:1, a już po awansie do grona najlepszych podzielili się w Lubinie punktami z Zagłębiem (0:0).
Poza tym ostatnim meczem występy Podbeskidzia zawsze oglądało ponad 10 tys. widzów, a piłkarze z Bielska-Białej zgodnie podkreślali, że bardzo lubią grać zarówno na nowych stadionach jak i przy tak licznej publiczności. W sobotę w Warszawie nastąpiła kumulacja obu tych czynników, bo obiekt na Łazienkowskiej, nie dość, że jest najnowszy spośród wszystkich wcześniej wymienionych, to jeszcze zapełnił się blisko 20 tys. kibiców. Przy takiej publice Górale jeszcze nie grali, więc mecz w stolicy był chyba najlepszym momentem, by pokazać słynny góralski charakter.
Z tych rozważań jasno wynika jeden wniosek. Władze Bielska-Białej muszą zrobić wszystko, by jak najszybciej postawić w mieście nowy obiekt. Grając co dwa tygodnie na nowoczesnym stadionie chłopcy Kasperczyka nie tylko utrzymają się w lidze, ale mogą nawet włączyć się do walki o mistrzostwo Polski.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?