Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ślaski rozum: Mija 600 lat od śmierci Husa

Marek Szołtysek
Jan Hus, a Hus z czeskiego znaczy Gęś, pochodził z biednej czeskiej rodziny, ale dzięki ciężkiej pracy ukończył uniwersytet w Pradze, a nawet z czasem stał się jego wykładowcą i rektorem. Przyjął też święcenia kapłańskie i włączył się w dyskusję na temat reformy Kościoła.

Początkowo Hus nie odbiegał od zasad nauki Kościoła, głosząc potrzebę życia w ubóstwie, wypominając grzechy duchownym, nawołując do częstej komunii św. i to nawet pod dwiema postaciami. Popierał tłumaczenie Biblii na język czeski oraz krytykował wpływy Niemców w Czechach. Z czasem stał się przywódcą ruchu narodowo-religijnego. Wtedy jego poglądy uległy zaostrzeniu. Zabraniał Kościołowi posiadania majątków, a księżom będącym w stanie grzechu ciężkiego odmawiał ważności sprawowanych przez nich sakramentów, co było już poważnym błędem teologicznym, gdyż sprawcą sakramentów jest Chrystus, a nie ksiądz. Odtąd Hus jako błędnowierca stał się łatwą ofiarą. Podstępnie osądzono go podczas soboru w Konstancji i spalono na stosie 16 lipca 1415 r. - równo 600 lat temu.

Zabicie Husa zrodziło w Czechach tzw. husytyzm, czyli bunt przeciwko Niemcom, bogatemu duchowieństwu i papiestwu oraz panowaniu dynastii Luksemburgów. Ale nie tylko Czechy pogrążyły się w niszczącej wojnie domowej. Również na czeskim wtedy Śląsku odezwały się głosy popierające husytyzm. W 1418 r. we Wrocławiu doszło do buntu rzemieślników i biedoty miejskiej, niezadowolonych z rządów książąt, rycerstwa i duchowieństwa. Buntowników ukarano, a we Wrocławiu zapłonęły stosy. Problemu jednak nie rozwiązano, zwłaszcza że w latach 1425-28 na Śląsk nadciągnęły z Czech wojska husyckie, ścigające wrogów i szukające nowych sojuszników. Jednym ze śląskich husytów, z powodów ideologicznych, ale też materialnych, był książę opolski Bolko V Husyta. Zagarniał dobra kościelne, zdobywał miasta, skąd wyganiał duchownych. Opanował Głogówek, Nysę, Kluczbork, Namysłów, Gliwice... Bolko V Husyta nie utrzymał jednak długo swej pozycji i wiosną 1433 r. poniósł klęskę w bitwie pod Rybnikiem. Pobił go jeden z wrogów husytyzmu na Śląsku - książę opawsko-karniowski Mikołaj V, zwany Rybnickim. Wówczas zawierucha husycka zaczęła powoli ustawać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!