Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Śląsku Cieszyńskim będą strzelać do bobrów

Witold Kożdoń
Paweł Relikowski
W ciągu najbliższych dwóch lat myśliwi mogą zabić 25 bobrów. Populacja tych zwierząt bardzo się zwiększyła. Bobry niszczą wały chroniące przed powodzią.

Bobry sprowadzone w latach 90. ub. wieku nad brzegi Zbiornika Goczałkowickiego tak zadomowiły się nad Wisłą, że ślady ich bytności można spotkać w Ustroniu, a nawet nad brzegami Brennicy w Brennej. Zwierzaki drążą nory w wałach przeciwpowodziowych, niszcząc przy okazji urządzenia hydrotechniczne chroniące region przed powodzią. Problem nabrzmiał do tego stopnia, że administrujący rzeką Wisłą Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej otrzymał po raz pierwszy w historii zgodę na ich odstrzał.

- Dostaliśmy zgodę na odstrzał 25 bobrów. Polowania mogą rozpocząć się w październiku i potrwają do marca przyszłego roku. Zobaczymy czy myśliwi coś ustrzelą, bo to nie jest taka łatwa sprawa - zastrzega Arkadiusz Gawlik, kierownik Nadzoru Wodnego w Skoczowie RZGW w Gliwicach. Tłumaczy też, że te rzadkie zwierzęta znalazły na Śląsku Cieszyńskim niemal idealne warunki. Nad Wisłą nie brakuje im pożywienia, w efekcie systematycznie migrują w górę rzeki. Dziś ślady działalności bobrów można spotkać w Ustroniu i Brennej, a przecież wszystko zaczęło się bardzo niewinnie.

W połowie lat 90. Polski Związek Łowiecki rozpoczął akcję przesiedlania bobrów w te miejsca w Polsce, gdzie zwierzęta występowały przed laty, ale zostały wytępione. Pomysł podchwycili członkowie Koła Łowieckiego "Knieja" z Landeka.

Sprowadzili z Suwalszczyny dwie pary bobrów. Wpuścili je do wody w Czarnolesiu. Miejsce było oddalone od ludzkich siedzib, nad wodą, w okolicy pełnej łóz i wierzb. Mimo to nie przypadło do gustu bobrom, które szybko rozpierzchły się po okolicy. Pierwsza para przepłynęła Zbiornik Goczałkowicki i osiadła na jeziorze Poręba pod Pszczyną. Druga ruszyła wzdłuż brzegów i dotarła do ujścia Wisły w pobliżu Strumienia. Bobry sprowadzone do Żabiego Kraju szybko przystosowały się do panujących tam warunków i zaczęły penetrować okolicę. Przed kilku laty mocno dały się we znaki m.in. rolnikom w Ochabach.

- Sytuacja już się uspokoiła, ale przez pewien czas rzeczywiście mieliśmy w Ochabach duży problem, bo bobry zrobiły sobie tamę na jednym z lokalnych rowów. Woda spiętrzyła się do wysokości półtora metra i zalała około 40 hektarów pół - wspomina Karol Kojma ze Spółki Wodnej w Skoczowie. Dodaje, że sytuacja wróciła do normy, gdy pracownicy usunęli zakrzaczenia i odnowili śródpolne rowy. - Teraz kontrolujemy sytuację, a rolnicy nie skarżą się już na bobry. Ale ścięte przez nie drzewa można zobaczyć m.in. w Kiczycach, wzdłuż ścieżki rowerowej biegnącej wiślanym wałem - stwierdza Kojma.
- Bobry zawędrowały nawet do Brennej, bo ich ślady zauważyliśmy u ujścia potoku Leśnica - dodaje Gawlik. - Zwierzęta budują żeremia przy brzegach i szkodzą przeciwpowodziowym wałom, w których drążą nory tworzące czasami prawdziwe labirynty. Przy ekstremalnych przepływach wody może się to skończyć uszkodzeniem wału i zalaniem pobliskich terenów.

W ciągu najbliższych dwóch lat myśliwi mogą zabić 25 bobrów. Z tego powodu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach zgodziła się na odstrzał 25 bobrów w ciągu dwóch najbliższych lat. - Prywatnie wolałbym, aby te zwierzęta złapano i wywieziono w inne zakątki Polski, ale ponoć nie jest to łatwa sprawa. Po drugie, zdaniem specjalistów planowany odstrzał nie zagrozi ich populacji - przekonuje Gawlik.

Nie wiadomo czy myśliwi poradzą sobie z zadaniem, bo bory należą od zwierząt niezwykle płochliwych. Wie o tym Jarosław Gil, przyrodnik ze Skoczowa, który regularnie spotyka ślady bobrów, sam jednak nigdy nie spotkał tego zwierzęcia.
- Na martwego bobra natknąłem się niedawno na stawach w Kowalach. Generalnie między Drogomyślem a Ustroniem bobry są bardzo aktywne, a szkody wyrządzają nawet w prywatnych ogródkach. Są to jednak bardzo ostrożne zwierzęta, które prowadzą nocny tryb życia, a spotkanie ich należy do rzadkości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!