Spis treści
Nieczynny już zabrzański areszt śledczy, ale także Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach i podziemia dawnego gmachu policji w Siemianowicach Śląskich - te miejsca w naszym regionie wykorzystane zostaną jako plan do filmu "Przez ścianę" w reżyserii Macieja Sobieszczańskiego.
Historia opowiedziana w filmie wydarzyła się naprawdę. W listopadzie 1947 roku, Wiesława Pajdak zostaje aresztowana za działalność w podziemiu antykomunistycznym i trafia do więzienia na Rakowieckiej. Kilka dni później, w celi obok, zostaje osadzony Jerzy Śmiechowski, aresztowany za nielegalną pomoc w ucieczce do Szwecji, za co grozi mu kara śmierci.
W areszcie żyje bez żadnej nadziei przygotowując się na pewny wyrok. Wszystko się zmienia, kiedy zaczyna rozmawiać przez ścianę z Wiesią. Zaręczają się, biorą ślub. I, co istotne - ta historia ma bardzo szczęśliwy finał. Ich miłość, która narodziła się w tak wyjątkowych okolicznościach, przetrwa - przeszło 50 lat.
Zobacz zdjęcia z planu filmowego w zabrzańskim Areszcie Śledczym
Chcemy oddać prawdę emocjonalną
Jak zaznacza Maciej Sobieszczański, reżyser i autor scenariusza, nie czuje się niewolnikiem faktów.
- Chcemy oddać prawdę emocjonalną. Trzymamy się realności, gdzie jest to konieczne, ale wszystko, co może pomóc w pokazaniu tych postaci, zmieniamy. Staramy się być wiernymi na tyle, na ile nie przeszkadza to w opowiedzeniu tej historii - zaznacza.
On sam poznał tę historię siedem lat temu. I tyle czasu powstawał scenariusz.
- To opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy poznali się przez ścianę. Ostatecznie mój pomysł był taki, aby opowiedzieć o tej relacji tylko z jednej perspektywy, perspektywy Wiesi. Pokazać, jak bardzo jeden człowiek potrzebuje drugiego człowieka - któremu zawierza do końca. To energia, która zabiera nas z ciemności, pociąga do światła. Bez drugiego człowieka umieramy. To jest nasza myśl w tym filmie, najważniejszy przekaz. Reszta jest drugorzędna. Chcemy opowiedzieć tak prosto, jak się da. Staramy się być poetyccy, ale nie rozpoetyzowani. Pokazujemy świat, w którym pomimo okrucieństwa, szukamy piękna, harmonii, światła - podkreślił reżyser.
Ewa Skoczkowska, scenografka, wskazuje, że to, iż zdjęcia są kręcone nie w studiu, ale np. w pomieszczeniach dawnego budynku policji, ma wyjątkową wartość. Bo tu zachowała się energia, magnetyzm.
- Tam czas się zatrzymał. Zastaliśmy kompletną prawdę. To jest bardzo istotne w tym projekcie. W tych pomieszczeniach czujemy te fluidy - mówiła.
Pierwowzór miłości online
Maria Dębska, kreująca postać Wiesi, przyznaje, że kręcenie zdjęć w autentycznych miejscach, dodaje im wiarygodności.
- Przedzieranie się do światła i drugiego człowieka w takich miejscach odczuwa się najsilniej. Ważne jest dla mnie też to, że moja bohaterka nie jest stawiana w roli ofiary. Szansa w postaci miłości za ścianą bardzo jej pomaga poradzić sobie z sytuacją. Myślę, że bez Jerzego nie dałaby rady przejść tej trudnej drogi. Jest dla niej światłem - mówiła aktorka.
Potwierdza to Jakub Gierszał, czyli filmowy Jerzy.
- Scenariusz jest wstrząsający, to niewiarygodne, jak ludzie sobie radzili. Wiesia i Jerzy są dla siebie niezbędni. Chociaż ja na razie tylko stukam w ścianę - żartował.
Stukanie, czyli rozmowa za pomocą alfabetu Morse’a, jest dla nich podstawową forma dialogu - uczą się jej na planie.
Widzowie będą wiedzieli, o czym rozmawiają bohaterowie - pojawią się bowiem napisy. Ale reżyser zadbał też o inne formy subtelnej komunikacji między zakochanymi.
- Chcieliśmy wokół postaci Jerzego zbudować tajemnicę, którą powoli odkrywamy razem z bohaterką. Wiesia z Jerzym zobaczyli się tak naprawdę dopiero na swoim ślubie, po 7 latach, ale my w filmie szukamy sposobu, aby pokazać tę fizyczność Jerzego, nie tylko poprzez "stukanie". Jest taka scena, w której bohaterowie dostają taką możliwość. Obluzowała się śruba od łóżka i pojawiła się przestrzeń między ścianę, przez którą przepuszczają sznurek. Każde z nich trzyma jeden koniec. Tak też pokazujemy spotkanie między nimi. Sięgając po minimalistyczne środki - mówił Maciej Sobieszczański.
A Maria Dębska dodała: Nie widzimy Jerzego, ale czujemy jego obecność.
Historia filmowa w przedziwny sposób łączy w sobie to, co się wydarzyło z fikcją i tym, co dzieje się teraz. Realizatorzy są przekonani, że nie ma tu przypadków.
- Kiedy mieliśmy już gotowy scenariusz i trzeba było zrobić kosztorys, okazało się, że pani, która miała się tym zająć, mieszka w mieszkaniu w sąsiedniej klatce - obok mieszkania prawdziwych bohaterów. A to jeszcze nie wszystko - Maria, która gra Wiesię, też tam mieszkała - zdradził Zbigniew Domagalski, producent.
Obsada i realizatorzy
(WIESŁAWA) - Maria Dębska
Wiesława - studentka III roku medycyny, łączniczka w antykomunistycznym podziemiu. Zostaje aresztowana pod zarzutem posiadania pięćdziesięciu dolarów i nielegalnych, konspiracyjnych materiałów. Na początku, kiedy zaczyna rozmawiać z Jerzym przez ścianę robi to, bo łatwiej jest jej zająć się cudzym nieszczęściem, niż myśleć o własnym. Nad Jerzym wisi kara śmierci. Z czasem zakochuje się w nim, jest to miłość beznadziejna, nie mająca szans na spełnienie i być może właśnie dlatego tak mocna. Wiesia ma bardzo pragmatyczny charakter. Studiuje medycynę, chce zostać dentystką bo wie, że przyniesie jej to pewne życiowe zabezpieczenie, chce normalnie żyć, mieć męża, mieszkanie i dzieci. To wszystko w jej sytuacji staje się teraz nieosiągalne a to co trzyma ją przy życiu i nadziei to kilka słów miłosnej przysięgi przekazanej Morsem przez ścianę.
(JERZY) - Jakub Gierszał
Jerzy - student, działacz antykomunistycznego podziemia. Trafia do aresztu za nielegalną pomoc w ucieczce do Szwecji, za co grozi mu kara śmierci. W areszcie żyje bez żadnej nadziei przygotowując się na pewny wyrok. Wszystko się zmienia, kiedy zaczyna rozmawiać przez ścianę z Wiesią. Teraz dla niego liczy tylko kolejna z nią rozmowa. Wkrótce po tym, jak zaręczają się Morsem, Jerzy zamiast kary śmierci dostaje wyrok sześciu lat. Kocha Wiesię miłością bez żadnych wątpliwości. Jej miłość ocaliła go na Rakowieckiej i pozostanie jej wierny do końca życia.
Dla podkreślenia charakteru filmu dokumentującego autentyczną historię, realizatorzy zdecydowali się na czarno-białą edycję filmu.
Autorka zdjęć Jolanta Dylewska precyzuje, że „Cel nadrzędny to stworzenie subiektywnej narracji wizualnej wynikającej z uwikłania bohaterki w polityczną ciemność jej czasów. Ciemność jest ponadczasowym znakiem zła. W jądrze ciemności rośnie na naszych oczach człowiek pełen światła.”
REŻYSERIA i SCENARIUSZ - MACIEJ SOBIESZCZAŃSKI
ZDJĘCIA - JOLANTA DYLEWSKA
PRODUCENT - ZBIGNIEW DOMAGALSKI
PRODUKCJA - WYTWÓRNIA FILMÓW DOKUMENTALNYCH I FABULARNYCH
KOPRODUKCJA - INSTYTUCJA FILMOWA „SILESIA FILM”, MAZOWIECKI I WARSZAWSKI FUNDUSZ FILMOWY
DOFINANSOWANIE - MINISTERSTWO KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO, POLSKI INSTYTUT SZTUKI FILMOWEJ
OBSADA - MARIA DĘBSKA, JAKUB GIERSZAŁ, AGNIESZKA GROCHOWSKA, AGNIESZKA SUCHORA, ARKADIUSZ JAKUBIK, JAKUB KAMIEŃSKI, JOWITA BUDNIK, ADAM SZYSZKOWSKI
LOKACJE - Województwo śląskie: KATOWICE, ZABRZE, GLIWICE, SIEMIANOWICE, SZOMBIERKI, LIPINY, Województwo mazowieckie: WARSZAWA, MODLIN
Zobacz Q&A z o Tomaszem Jacykowem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?