Coraz więcej karetek wyjeżdża do chorych na COVID-19
Ponad 26 tys. nowych zakażeń - taki komunikat Ministerstwa Zdrowia pojawił się w mediach społecznościowych w piątek, 26 listopada. Pandemia koronawirusa w całym kraju przybiera zdecydowanie na sile. 19 tys. łóżek - przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 - jest, na ten moment, zajętych. To oznacza, że ratownicy medyczni mają pełne ręce roboty.
- 500+ dla zaszczepionych w Polsce. To nie żart! Tak firmy chcą walczyć z epidemią
- Koronawirus u psa – czy domowy pupil może chorować na COVID-19 i stanowić zagrożenie?
- Powikłania po koronawirusie. Takie ślady zostawia po sobie COVID-19
- Tych leków nie powinniśmy stosować bezpośrednio przed i po szczepieniu na COVID-19
- Obecna sytuacja jest dosyć trudna, ale mamy wszystko pod kontrolą - informuje, w rozmowie z "DZ", Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Zauważalny jest jednak znaczny wzrost wyjazdów karetek. - W czwartek, 25 listopada, mieliśmy takich wyjazdów 176 i to w związku wyłącznie z COVID-19. Dla porównania, w zeszłym tygodniu takich wyjazdów było ok. 80-90 dziennie - dodaje dyrektor WPR-u, który zaznacza, że mimo mało optymistycznych statystyk, nie ma powodu do niepokoju.
Nie przeocz
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Tanie mieszkania od komornika czekają na nowych właścicieli. Zobaczcie oferty
- Makabryczny wypadek w Gliwicach. Śmieciarka śmiertelnie potrąciła mężczyznę
- Kontrowersyjny kalendarz Olmet. Piękne modelki na złomowisku w kreacjach Anny Kubisz
- Jesteśmy dość dobrze przygotowani. Mamy silne wsparcie ze strony marszałka województwa, Jakuba Chełstowskiego, który zadbał o środki ochronny indywidualnej. Nie tylko dla nas, ale również i dla szpitali. Jesteśmy gotowi również, jeśli chodzi o wzbudzanie kolejnych zespołów, bo oto prosił nas wojewoda. Jeśli zaistnieje taka konieczność, nie będzie z tym problemu - odpowiada Łukasz Pach.
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach podkreśla, że przed szpitalami nie ma na ten moment kolejek karetek. - Oczywiście, trzeba pamiętać, że jeśli widzimy stojące 3-4 pojazdy, to nie znaczy, że jest problem. Pacjent nie jest przedmiotem, którego da się przesunąć na taśmie. Przyjęcie go na izbę trwa od 30 do 40 minut.
A jak wygląda sprawa ze stanem zdrowia pacjentów, którzy są przewożeni do szpitali? - Osoby zaszczepione przechodzą COVID-19 w miarę łagodnie, choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Wpływ mają na to choroby współistniejące. Pacjenci zaszczepieni to ok. 25-30 proc. wszystkich, do których obecnie jeździmy ze stwierdzonym COVID-em. Przebieg choroby wygląda podobnie, jak w przypadku poprzednich fal – wysoka gorączka czy duszności - wyjaśnia Łukasz Pach, który dodaje także, że rzadko w karetkach wożone są dzieci. To przypadki sporadyczne.
Musisz to wiedzieć
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?