Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naczelnik z komendy policji w Zawierciu oskarżony. Odpowie za przekroczenie uprawnień i sfałszowanie dokumentu

Redakcja
Naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i sfałszowania dokumentu. Policjant nie przyznał się do winy. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia.

W tym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Zawierciu. Podczas śledztwa ustalono, że w listopadzie 2016 roku naczelnik Wydziału Prewencji KPP Zawiercie zarządził tzw. alarm ćwiczebny dla funkcjonariuszy komendy. W trakcie alarmu poszczególni policjanci potwierdzali to, że stawili się w jednostce. W specjalnym wykazie wpisywali stopień, imię i nazwisko oraz składali podpis.

Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury dopiero w kwietniu 2018 roku.

- Osoba poinformowała, że w wykazie podrobiono podpisy dwóch konkretnych funkcjonariuszy. Biorąc pod uwagę te informacje, prokurator zasięgnął opinii biegłego z zakresu grafologii. Po zapoznaniu się z materiałem źródłowym i materiałem porównawczym, biegły stwierdził, że w przypadku dwóch pozycji tego wykazu zostały podrobione zapisy dotyczące stopnia, danych osobowych policjantów oraz w jednym przypadku parafy, a w drugim podpisu funkcjonariusza. Z opinii wynika, że dokonał tego oskarżony - przekazał prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Naczelnik usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień służbowych (i działanie na szkodę interesu publicznego) poprzez podrobienie zapisów znajdujących się w dwóch pozycjach wspomnianego wykazu. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Policjant nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. W trakcie wyjaśnień stwierdził jednak, że „nie wyklucza, że złożył kwestionowane podpisy w celu potwierdzenia obecności policjantów na alarmie”.

Naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu ma w jednostce bardzo dobrą opinię. Sama komenda nie chce komentować tej sprawy przed wydaniem wyroku. Nieoficjalnie usłyszałem, że sprawa ma drugie dno, a za zawiadomieniem stoją funkcjonariusze, którzy nie pełnią już służby w zawierciańskiej komendzie. Mieli w ten sposób odegrać się na naczelniku. Faktem jest, że prokuratura o sfałszowaniu podpisów została powiadomiona dopiero 1,5 roku po zdarzeniu.

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek

**

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo