Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadajnik GPS dla każdego? Na razie dla policjantów

Sławomir Cichy
arc
Pamiętacie scenę z "Seksmisji" Juliusza Machulskiego, w której Maks i Albert pozbywają się w windzie chipów monitorujących ich pozycję w podziemnym mieście kobiet? To już dawno nie science fiction. Wkrótce w GPSy będą wyposażeni m.in. policjanci z Jaworzna. A to dopiero początek rewolucyjnych zmian.

Za dwa dni dyżurny komendy policji w Jaworznie, też niczym Wielki Brat będzie wiedział, gdzie w danym momencie znajdują się policjanci patrolujący miasto. Wszystko za sprawą kieszonkowych GPS-ów, które znajdą się na wyposażeniu policjantów.

- Nasza jednostka ma otrzymać 14 terminali GPS. To bardzo dobry system, który pozwala nam działać jeszcze sprawniej niż dotychczas - mówi Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.

Policjanci z Jaworzna dostana GPSy. Czytaj więcej

To, gdzie znajdują się funkcjonariusze, sprawdzają już dyżurni w wielu komendach w Polsce.

- Sama świadomość posiadania nadajnika umożliwiającego lokalizację sprawia, że praca policjantów jest właściwie zarządzana - mówi Zbigniew Ostrowski, komendant policji w Tarnowie, gdzie takie rozwiązanie jak w Jaworznie funkcjonuje już od pewnego czasu.

Kupujesz GPS? Zobacz, na co zwrócić uwagę

- Najszybciej z dobrodziejstw systemu kontroli GPS zaczęli korzystać armatorzy, banki, firmy transportowe i kurierskie. Oprócz kontroli pracy kierowców, mieli pełny monitoring czasem bardzo kosztownych przesyłek. Wypożyczalnie samochodów w ten sposób zabezpieczały auta przed kradzieżą, a jednocześnie w razie awarii mogły pomóc kierowcy - wylicza Adam Kijewski, specjalista od zabezpieczeń aut przed kradzieżą.

20 stycznia służby ratownicze na całym świecie odebrały sygnał wzywania pomocy z okolic Lęborka. Pochodził z urządzenia, w które są wyposażone statki i które włącza się automatycznie podczas katastrofy. Do akcji ratowniczej ruszył śmigłowiec Marynarki Wojennej. Ratownikom szybko udało się odnaleźć źródło sygnału. Nadajnik spoczywał na jednym z tamtejszych złomowisk.

System stał się tani, powszechny, a nadajniki miniaturowe, więc nie tylko montujemy go w swoich autach, ale coraz częściej mówi się nawet o chipowaniu ludzi.

Na ulicach polskich miast nie kończą się protesty internautów przeciwko wprowadzeniu przepisów zawartych w ACTA, czyli umowie handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrabianymi. Prawnicy zwracają uwagę, że jej zapisy godzą w wolność jednostki.

Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych, 23 stycznia 2012 oficjalnie zarekomendował niepodpisywanie traktatu, uznając ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji RP.
Tymczasem bez jednego głosu sprzeciwu, sami oddajemy część swojej wolności w imię bezpieczeństwa i... wygody.

Chipowanie sportowców popiera na przykład Justyna Kowalczyk, najlepsza polska biegaczka narciarska. Już w 2009 roku przyznała, że popiera pomysł, aby zawodnikom wszczepiać specjalne nadajniki. Kiedy z takim projektem wystąpiła fińska biegaczka Virpi Kuitunen, Kowalczyk natychmiast zgłosiła się do FIS, by dostać takie urządzenie.

- Ale okazało się, że projekt jest dopiero rozważany. Nie mam nic do ukrycia, a ten chip ułatwiłby mi życie. W tej chwili przy pomocy specjalnego programu muszę przekazywać informację, co będę robić i gdzie przebywam z aż trzymiesięcznym wyprzedzeniem - opowiada mistrzyni.

Za niepoinformowanie komisji antydopingowej o planach, sportowcom grozi dyskwalifikacja.

Kupujesz GPS? Zobacz, na co zwrócić uwagę

Po raz pierwszy na wielką skalę chipy zastosowano w 1991 roku podczas wojny w Zatoce Perskiej. Mieli je wszczepione pod skórę amerykańscy żołnierze w czasie operacji "Pustynna Burza". Dzięki temu amerykański sztab doskonale wiedział w czasie rzeczywistym o ruchach swoich wojsk.

W 1998 roku 45 bogatych Brytyjczyków poprosiło o wszczepienie biochipów sobie i członkom swoich rodzin. Chcieli się ubezpieczyć na wypadek, gdyby zostali porwani dla okupu. Wówczas policja bez trudu mogłaby odnaleźć miejsce ich pobytu.

- Nie trzeba mieć wszczepionego chipa ani nadajnika GPS, aby z podobną dokładnością można było określić miejsce prze- bywania poszukiwanej osoby. Jeśli tylko ma przy sobie telefon komórkowy, potrafimy ją równie skutecznie namierzyć - usłyszeliśmy od śledczych, jednak nie chcieli mówić o szczegółach, bo procedura jest wykorzystywana w zatrzymaniu sprawców wielu poważnych przestępstw.

Powszechne wykorzystywanie kart kredytowych, dzięki danym z logowania w systemie, pozwala na prześledzenie drogi jej właściciela od terminala do terminala. Przecież zarówno bankomaty, jak i kasy w sklepach, to nic innego jak końcówki sieci komputerowej, a każda transakcja jest aprobowana dopiero po połączeniu z bankiem i sprawdzeniu dostępnych środków na koncie. Jeśli dodamy do tego karty rabatowe i lojalnościowe, które są dziś niemal w każdym portfelu, okaże się, że wiele firm prywatnych nie tylko dysponuje naszymi danymi osobowymi, ale nawet wiedzą, jaki rodzaj sera czy gatunek ryb preferujemy podczas zakupów, nie mówiąc o tym, jak często je robimy, w których sklepach i ile za nie płacimy.

A czy przechadzając się ulicami swojego miasta, pamiętacie że obserwuje was ktoś na monitorze po drugiej stronie kamery? Uśmiechnijcie się, żyjemy w Big Brotherze.

Dziś bez GPS ani rusz. Oto w czym pomaga system wymyślony dla wojska

Dzięki systemowi GPS można precyzyjnie ewidencjonować stanowiska archeologiczne. Tworzenie precyzyjnych map staje się proste jak nigdy dotąd, podobnie zresztą jak wytyczanie obiektów budowlanych, a nawet tworzenie map zasobów mineralnych i ruchów tektonicznych.

Wszczepiono nadajniki GPS zwierzętom. Pozwalają w wypadku gatunków wędrownych poznać trasy ich migracji, skupisk. Gatunki zagrożone wyginięciem są standardowo chipowane. Dzięki temu można nie tylko monitorować ich położenie, ale możliwa jest szybka pomoc w sytuacjach groźnych dla życia.

Na morzu dzięki GPS łatwo określić pozycję jednostki. Ale także dzięki sygnałowi satelitarnemu wyznaczyć kurs i przebyte odległości, wielkość łowisk i pozycję jednostek floty. To również automatyczne oznaczenie miejsca katastrofy, dzięki któremu ratownicy mogą lepiej zaplanować pomoc

Kupujesz GPS? Zobacz, na co zwrócić uwagę

Samonaprowadzające się rakiety precyzyjnie uderzają w cel. A wszystko dzięki zapisanym w komputerze pokładowym danym o położeniu celu. Stały kontakt z satelitami GPS i korygowanie pozycji, podobnie jak w wypadku samochodu z nawigacją satelitarną, pozwala rakiecie dotrzeć do celu.

Mapa GPS w samochodzie

Rozmowa z Adamem Kijewskim, specjalistą od zabezpieczeń samochodów przed kradzieżą

Skąd pochodzi sygnał GPS?
Mówimy o systemie GPS. Jest on utrzymywany przez Departament Obrony USA. System pracuje na obszarze całej Ziemi, bo w każdym punkcie globu widoczne są zawsze przynajmniej cztery satelity krążące po orbitach na wysokości około 20 km. Od 2000 r. został udostępniony do zastosowań cywilnych. Amerykanie wyłączyli wtedy urządzenia zakłócające sygnał.

Czy nawigacja satelitarna z auta wysyła gdzieś sygnał o swojej pozycji jak nadajniki policjantów z Jaworzna?
Nie. Nawigacja jest odbiornikiem sygnału z satelit. Na jego podstawie procesor w urządzeniu oblicza pozycję i nakłada ją na mapę wgraną do urządzenia. Nikt więc nie może namierzyć pozycji auta na podstawie nawigacji GPS.

Zamontowanie nadajnika zmienia tę sytuację?
Tak. W centrum operacyjnym można monitorować jego pozycję. Dlatego stosuje się je w systemach antykradzieżowych. Współczesne urządzenia mają wielkość porównywalną do karty kredytowej. CIS

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!