To najdziwniejszy kościół na Śląsku! Kultowa świątynia wzniesiona przez górników w Jastrzębiu-Zdroju. Zobaczcie, jak go budowano

Kościół “na górce” parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju to niepowtarzalny projekt! Zbudowali go górnicy, ich żony, dzieci, którzy po ciężkiej pracy w latach 70. szli na budowę, by wznieść w górniczej sypialni miejsce do modlitwy

Władze górniczego Jastrzębia długo nie chciały się zgodzić na budowę nowego kościoła, wszak Jastrzębie budowane wokół kopalń było chlubą partii, a na miejsca kultu patrzono z niechęcią. Ale tysiące mieszkańców modliło się przy maleńkiej kapliczce na wolnym powietrzu, co także kłuło w oczy partyjnych notabli. Górnicy "pielgrzymkami" chodzili do władz w Katowicach, prosząc o zezwolenie na budowę.

W końcu się udało! Zgodę na budowę otrzymano 5 kwietnia 1974 roku. Prowadzili ją kolejno ks. Eugeniusz Górnik, ks. Antoni Stych i ks. Bernard Czernecki. Wielu górników po ciężkiej pracy przychodziło pomóc przy stawianiu kościoła.

Budowę rozpoczęto dokładnie 22 czerwca 1976. Dolny kościół pod wezwaniem św. Jana Nepomucena poświęcony został 4 XII 1976, górny - NMP Matki Kościoła - 21 XII 1980. Poświęcenia dokonał biskup katowicki Herbert Bednorz. Słynna kapliczka św. Jana Nepomucena, przy której od 1973 roku odprawiano msze, została przeniesiona i postawiona na placu obok nowego kościoła. Parafia została erygowana dokładnie 1 VIII 1980.

Do dziś nie ma takiego drugiego projektu. A odpowiadał za niego sam inżynier Mieczysław Król, którego wspierał Franciszek Klimek. Ten pierwszy to legenda architektów śląskich: to on zaprojektował wnętrze katedry Chrystusa Króla w Katowicach, stworzył projekt realizacyjny dla słynnego Zenita w Katowicach czy katowicką Superjednostkę.

Jaki był koncept autorów przy tworzeniu górniczego kościoła?

Nowo powstały kościół składał się z dwóch – „dolnego” i nadbudowanego nad nim „górnego”. Obydwa kościoły swoim wyglądem miały przypominać kwiat lilii: dolny stanowił łodygę („nasadę kielicha kwiatu”), górny kielich był wysunięty w boki nad dolnym na szerokość 5 metrów.