Na jakie studia posłałyby swoje dzieci osoby znające rynek pracy w województwie śląskim? Anna Słupina-Świąć, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, stawia na energetykę, medycynę i technologie informatyczne.
- Są to branże, z którymi najmocniej związany jest potencjał rozwojowy naszego regionu, budujący jego przewagę konkurencyjną - wyjaśnia.
Inżynierskie nastawienie potwierdzają też analitycy z portalu rynekpracy.pl. Z ich raportu "Wykształcenie wyższe - czy zwiększa szanse absolwentów na rynku pracy?" wynika, że najlepiej na rynku pracy kształtuje się sytuacja absolwentów kierunków inżynieryjno-technicznych i medycznych. Wskaźnik zatrudnienia w przypadku tych pierwszych wynosi 88 proc., a dla studentów kierunków medycznych jeszcze o jeden procent więcej. Stopa bezrobocia w obydwu przypadkach nie przekracza 8 procent.
Z największymi problemami z zatrudnieniem muszą zmierzyć się natomiast absolwenci architektury i budownictwa oraz kierunków związanych z usługami dla ludności. Wskaźnik zatrudnienia po tych kierunkach wynosi zaledwie 71 proc., zaś stopa bezrobocia 22 proc.
A co z płacami? Jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę Sedlak&Sedlak, w 2012 roku płace w pierwszych pracach absolwentów, którzy ukończyli studia z tytułem magistra inżyniera, wynosiły 3 tys. zł brutto. O 500 zł mniej otrzymywali pracownicy posiadający wykształcenie wyższe licencjackie lub inżynierskie oraz magisterskie. Osoby z wykształceniem średnim zarabiały 1960 zł, a osoby po zasadniczych szkołach zawodowych w swojej pierwszej pracy otrzymywały 1800 zł brutto.
Medycyna, inżynieria i technika oraz produkcja i przetwórstwo (wskaźnik zatrudnienia najwyższy, wynosi odpowiednio: 89, 88 i 80 proc.). Na drugiem biegunie architektura i budownictwo, pedagogika, ekonomia i administracja (wskaźnik zatrudnienia najniższy, wynosi odpowiednio: 71, 79 i 78 proc.). Tak prezentują się najbardziej i najmniej trafne kierunki studiów w raporcie "Wykształcenie wyższe, czy zwiększa szanse absolwentów na rynku pracy?"- przygotowanym przez portal rynekpracy.pl.
Ponad 50 tys. maturzystów, którzy właśnie są w samym środku egzaminacyjnych zmagań, już za miesiąc będzie musiało podjąć decyzję, jakie studia wybrać i czy w ogóle na nie pójść. Muszą pamiętać, że wykształcenie wpływa na wysokość przyszłej pensji. Jednak nie każdy kierunek studiów gwarantuje wysokie zarobki, nie gwarantuje też znalezienia w ogóle pracy w zawodzie.
Cenną radę dla przyszłych studentów ma Anna Słupina-Świąć, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. - Jeśli teraz miałabym podpowiedzieć maturzystom kierunek kształcenia, zaproponowałabym tematy określone w Regionalnej Strategii Innowacji Województwa Śląskiego, ujęte w ramach tzw. inteligentnych specjalizacji - zdradza pani dyrektor, i jak dodaje: chodzi o biotechnologię, inżynierię medyczną, wykorzystanie rozwiązań informatycznych na potrzeby usług publicznych, technologie odnawialnych źródeł energii, wiąże się z tym także rozwój przedsiębiorczości warunkującej powstawanie nowych miejsc pracy.
- Pierwszym kryterium, jakim powinni kierować się młodzi przy wyborze studiów, są ich zainteresowania, bowiem trzeba lubić to, co się będzie robiło - uważa Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha. - Ale w ramach tego, co się lubi trzeba wybrać kierunki, które dadzą największe szanse zatrudnienia.
Zdaniem Jabłońskiego, takie możliwości stwarzają kierunki techniczne oraz nauki przyrodnicze. Szansę pracy samodzielnej i praktyczne umiejętności dają zawody prawnika i lekarza.
- Gorąco odradzałbym dziś wybór kierunków, które być może przyjemnie się "studiuje", czyli socjologię, psychologię, teatroznawstwo, kulturoznawstwo czy kierunki pedagogiczne.
Swoją przyszłość z budownictwem planuje związać Magdalena Okrzesik, tegoroczna maturzystka z II LO w Jaworznie. - Chcę dostać się na Politechnikę Krakowską na kierunek budownictwo, niewykluczone że ze specjalizacją architektury budownictwa. Te studia są moim marzeniem, wychodzę też z założenia, że ten kierunek zawsze będzie na topie, bo przecież ciągle coś się buduje i specjaliści z tego zakresu będą potrzebni.
Z danych WUP-u wynika, że obecnie wśród bezrobotnych osób z wykształceniem wyższym najwięcej jest: specjalistów do spraw administracji i rozwoju, nauczycieli gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, wizytatorów i specjalistów metod nauczania, specjalistów do spraw reklamy i marketingu, ekonomistów, filozofów, historyków i politologów, filologów i tłumaczy, pielęgniarek bez specjalizacji lub w trakcie specjalizacji, analityków finansowych, specjalistów do spraw zarządzania zasobami ludzkimi, archeologów, socjologów. W sumie stanowią ponad 52 proc. ogółu "specjalistów" zarejestrowanych jako bezrobotni w Śląskiem.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?