Najnowszy sondaż wyborczy: PiS wygrywa w woj. śląskim. PO-KO jest silniejszym przeciwnikiem

Zacznijmy od prognoz ogólnokrajowych. Prawo i Sprawiedliwość - aż 48,3 proc. Koalicja Obywatelska - 27,7 proc. Lewica - 12,4 proc. W Sejmie znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednej partii, bowiem PSL dostaje w sondażu 6,5-procentowe poparcie. Mandaty? Wygrana PiS zapewnia tej partii 255 miejsc w Sejmie, aż 20 więcej niż po wyborach w 2015 roku. To oznacza samodzielne rządy, ale również brak większości konstytucyjnej. W opozycji pozostałaby KO z liczbą 137 posłów (tylko 1 mniej niż 4 lata temu, choć pamiętajmy, że wówczas 28 mandatów miała też Nowoczesna), a także wracający do parlamentu SLD (pod szyldem Lewica) - 48 mandatów oraz PSL - 19 mandatów.

Według tej prognozy, pod progiem pozostaje Konfederacja, z poparciem na poziomie 4,5 proc. Dodajmy, że w takim scenariuszu nie spełnia się marzenie opozycyjnych polityków, pogodzonych z wygraną PiS, ale liczących na większą liczbę mandatów reszty ugrupowań. W sondażu te proporcje wyglądają następująco: 255 mandatów dla PiS, przy 209 dla całej opozycji.

W województwie śląskim zwycięstwo PiS nie jest tak samo okazałe, jak w innych częsciach Polski, czy w całym kraju ogółem. Partia rządząca może tu liczyć na wynik niewiele ponad 45 procent (45,3). Dużo lepszy rezultat może zanotować za to Koalicja Obywatelska, poparcie dla niej zadeklarowało 34,2 proc. badanych. Na Lewicę chce głosować średnia krajowa - 12,6 proc. Podobnie jest z Konfederacją (4,5 proc.), natomiast w regionie dużo gorzej wypada PSL. Poparcie na poziomie 2,9 proc. to najgorszy prognozowany wynik ludowców w kraju.

Pamiętajmy przy tym, że PSL nigdy nie błyszczało w wyborach parlamentarnych w woj. śląskim: wystarczy powiedzieć, że w wolnych wyborach partia ta nigdy nie wprowadziła posła do Sejmu w naszym regionie.

Jak sympatie polityczne woj. śląskiego wypadają na tle reszty województw? Według sondażu, najwyższe poparcie PiS notuje na Podkarpaciu (66,8 proc.) i w Małopolsce (58,8 proc.). Najniższe w Opolskiem i Zachodniopomorskiem (37,7 proc.). Z kolei Koalicja Obywatelska wygrywa z PiS w dwóch regionach: Pomorskim (41,4 proc.) i Zachodniopomorskim (39,5 proc.). W drugim z województw rekordowe poparcie notuje Lewica (16 proc.).

Czas na kluczowe pytanie wynikające z tej prognozy: jak wyglądałby u nas podział mandatów, zakładając, że 13 października wyniki wyborów będą prezentować się podobnie? PiS zgarnąłby w województwie 27 mandatów. Wynik bardzo dobry, ale... gorszy o 2 mandaty od dorobku partii rządzącej w 2015 roku. To znaczyłoby np. że „efekt premiera Morawieckiego” na katowickiej liście Prawa i Sprawiedliwości nie będzie aż tak spektakularny, jak niektórzy sądzili. Koalicja Obywatelska? 19 mandatów, o jeden lepiej niż PO przed 4 laty. Ale gorzej, gdyby zliczyć zdobycz PO i Nowoczesnej w tamtych wyborach (w sumie 24 posłów).

Do Sejmu wraca Lewica i w takich okolicznościach jej wynik w woj. śląskim byłby bardziej niż obiecujący. 7 mandatów oznacza jedno biorące miejsce w każdym z 6 okręgów oraz, najprawdopodobniej, 2 posłów w okręgu sosnowieckim. Czyli manewr ze startem Włodzimierza Czarzastego z Zagłębia okazałby się politycznym sukcesem.

Badanie zrealizowane przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia w dniach 30 września-4 października na reprezentatywnej kwotowo próbie 8000 dorosłych mieszkańców Polski metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego.