W nowym numerze "Naszej Historii", który jest już w kioskach i salonach prasowych, piszemy o katastrofie górniczej z czasów PRL-u w kopalni Wyzwolenie w Chorzowie. Dlaczego tak niewiele jest materiałów na ten temat, ale i innych tragicznych wypadków pod ziemią z czasów PRL-u?
To dlatego, że aż do lat 60. XX wieku o katastrofach, wypadkach, pożarach w kopalniach nie wolno było pisać, ani nawet mówić. To były tematy niezwykle wstydliwe, zakazane. Z jednej strony nie chciano ludzi straszyć. Z drugiej - nie chciano też psuć oficjalnych, socjalistycznych statystyk. Pisano w nich na przykład o 500 podziemnych pożarach, kiedy w rzeczywistości było ich cztery razy więcej. Ukrywano prawdziwą liczbę, bo dyrekcje zakładów obawiały się zwolnień. W zakładach węszyły też służby bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że to były niezwykle trudne czasy.
Pan jednak zebrał informacje o wypadkach z tamtych czasów. W artykule, który ukazał się na łamach "Naszej Historii", wykorzystaliśmy między innymi informacje z pana książki "Sukcesy i klęski w działaniach ratownictwa górniczego". Jak udało się panu dotrzeć do tych materiałów?
Było mi zapewne nieco łatwiej niż innym osobom, bo pracowałem przecież w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, która pewne informacje gromadziła. Miałem do nich dostęp. One były też m.in. zbierane w Głównym Instytucie Górniczym, który analizował przyczyny zdarzeń podziemnych. To były jednak materiały tylko i wyłącznie dla osób wtajemniczonych, bardzo rozproszone. Zgromadziłem je tak naprawdę przy okazji pisania innej książki pt. "Polskie górnictwo węgla kamiennego w XX wieku". To trzytomowa praca. Obszerna, bardzo dokładna. Moim skromnym zdaniem godna polecenia.
Tej książki, niestety, mimo wielu lat starań, nie udało się jeszcze panu wydać?
Niestety nie i to mimo pochle-bnych opinii profesorów GIG-u. Nadal szukam wydawcy. Potrzebne jest około 150 tys. zł. Mam nadzieję, że to się uda, bo materiał jest naprawdę unikalny i wart rozpowszechnienia.
Być może uda się jednak namówić spółki węglowe na taki wydatek? Tak mało wciąż wiemy o historii naszego regionu, a zwłaszcza o historii przemysłu.
Też mam taką nadzieję.
Powinniśmy dbać o naszą historię. To są rzeczy nigdzie do tej pory niepublikowane. Książkę pisałem w oparciu o rozmowy z wieloma wybitnymi specjalistami. Materiały do tej publikacji zbierałem 10 lat, a pisałem książkę kolejne 5 lat.
Rozmawiała
Aldona Minorczyk-Cichy
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?