Katastrofalne pożary lasów w województwie śląskim. Chmury dymu, słupy ognia i heroiczna walka z żywiołem
W momencie wybuchu pożaru, las staje się areną walki z żywiołem. Chmury dymu i słupy ognia często widać nawet z odległych miast. Strażacy i ochotnicy, uzbrojeni w specjalistyczne sprzęty, ryzykują swoje życie, aby powstrzymać ogień przed dalszym rozprzestrzenianiem się i kolejnymi katastrofalnymi zniszczeniami.
Największe pożary w Śląskiem. Pamiętacie?
Wielka determinacja i poświęcenie strażaków są nieodzowne, należy jednak pamiętać, że w przeciwdziałanie pożarom w lasach zaangażowany jest cały sztab ludzi. Od lat każdego dnia na bieżąco sytuację monitorują także pracownicy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Pożary w lasach przynoszą nie tylko zniszczenia, ale także przypominają o kruchości natury i potrzebie ochrony środowiska. Właśnie w tych trudnych chwilach widzimy, jak istotne jest zachowanie odpowiednich praktyk, dbanie o lasy i podejmowanie działań mających na celu zapobieganie wybuchowi ognia. Działania takie jak edukacja społeczna, systematyczne monitorowanie obszarów leśnych i odpowiednia infrastruktura przeciwpożarowa mogą przyczynić się do szybkiej reakcji i ograniczenia zniszczeń.
Walka z pożarami lasów. "Najgroźniejsza jest wiosna"
W ostatnich dniach internetowe mapy wykazywały najwyższy stopień niebezpieczeństwa pożarowego w województwie śląskim. Czy faktycznie sytuacja jest aż tak poważna? Zapytaliśmy Krzysztofa Borunia, głównego specjalistę do spraw sieci pożarowej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
- Najgroźniejsza jest wiosna. Zanim w lesie się zazieleni, materiału palnego jest bardzo dużo. Kiedy przychodzą wysokie temperatury i wiatr, mamy najwięcej pożarów. Na dziś (29 maja 2023) mamy około 25 pożarów i ich średnia powierzchnia wynosi poniżej 20 arów. Wzorem lat ubiegłych, kiedy tych pożarów było więcej, wiosnę zamykaliśmy 300 pożarami, więc jest naprawdę bardzo dobrze - powiedział nam Krzysztof Boruń.
Na poniedziałkowe przedpołudnie wilgotności ścioły utrzymywały się w granicach kilkunastu procent. RDLP w Katowicach wskazuje na 2 stopień zagrożenia, ale jeśli takie wartości będą się utrzymywały przez kilka dni to wzrośnie on do stopnia najwyższego. Mimo że wiosna była w lasach spokojna - zalecana jest duża ostrożność. W przypadku, gdy pomiary, wykonywane codziennie o tej samej godzinie - 9:00, przez pięć dni z rzędu pokazywały będą wartości poniżej 10%, nadleśniczy może nawet zdecydować o zakazie wstępu do lasu. Co jednak w przypadku, kiedy w lesie zaprószy się ogień?
- Zagęściliśmy sieć obserwacji dostrzegalni pożarowych. Większość kompleksów leśnych narażonych na pożary mamy obserwowanych z dwóch punktów. Możemy spokojnie i precyzyjnie ustalić lokalizację pożaru. W kilku jednostkach zostały wprowadzone, zamontowane stanowiska do pracy z ludźmi na dostrzegalniach. Trzeba się posiłkować nowszą technologią, więc zamontowane zostały systemy obserwacji kamerowej. System jest bardzo czuły, bazuje też na sztucznej inteligencji. W nawiązaniu do lat 60-70, zagęszczenie obserwacji i wybudowanie dostrzegalni pożarowych zapewniają zupełnie inny komfort pracy obserwatora. W tej chwili kabina jest przestronna, z galerią zewnętrzną, odpowiednio wyposażona. Działają precyzyjne kierunkomierze kolimatorowe, które mogą odczytywać kąt, azymut z dokładnością do 0,1 stopnia. Utrzymujemy też bazy lotnicze, gdzie mamy rozlokowane statki powietrzne, które w momencie, kiedy system zgłasza, że dym wydobywa się bezpośrednio z terenów leśnych lub bezpośredniej ich bliskości, natychmiast jest w to miejsce dysponowany. Samolot bądź śmigłowiec zawsze leci z wodą. Jeżeli jest taka potrzeba, od razu rozpoczyna akcję gaśniczą i dzięki temu powierzchnia pożarów się zmniejsza od wielu, wielu lat - tłumaczy Krzysztof Boruń.
Największe pożary w historii Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Byliście świadkami któregoś z nich?
Największe pożary w historii Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach stanowią tragiczne wydarzenia, które przyniosły ogromne straty dla przyrody i środowiska. Dokumentowane są na bieżąco na przestrzeni dziesiątek, a nawet setek, lat.
Wiele z tych pożarów miało miejsce na terenach leśnych w różnych częściach naszego regionu. Spopielone drzewa, spalone rośliny i zagłada dzikich zwierząt to traumatyczne obrazy, które pozostają w pamięci. Ogromne chmury dymu unoszące się na niebie, strażacy walczący z ogniem, a także społeczności lokalne mobilizujące się w celu udzielenia pomocy - to wszystko stanowiło rzeczywistość w minionych latach.
Czy Wy, szanowni Czytelnicy, byliście świadkami któregoś z największych pożarów w Śląskiem?
Nie przeocz
Zobacz także
Święto sadów w Wierzchowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?