Największy na świecie baner z hasłem: "Aborcja nie jest dobra" stanie przy trasie szybkiego ruchu

Największy na świecie baner z hasłem: "Aborcja nie jest dobra" stanie przy trasie szybkiego ruchu

Na razie umiejscowienie kontrowersyjnego baneru nie jest ujawnione, ale wiadomo, że baner będzie olbrzymi: ma mieć “setki metrów kwadratowych”. To pomysł księdza Rafała Jarosiewicza z fundacji SMS z Nieba, który informuje, że od lat chciał przy autostradach umieścić taki baner, ale zawsze mu odmawiano. Także odmawiano mu w centrum Warszawy. Teraz twierdzi, że w końcu jest zgoda na umiejcowienie przy jednym z głównych szlaków komunikacyjnych. Na jednym z portali zbiera pieniądze na wyprodukowanie ogromnego baneru.

Jak szacują organizatorzy, będzie go mogło zobaczyć nawet 5 milionów kierowców! Po co akcja? Ksiądz Jarosiewicz mówi, że w ten sposób chce pokazać "cierpienie kobiet, które dokonały aborcji".
- O syndromie poaborcyjnym praktycznie nie mówi się w przestrzeni publicznej. Niestety niektórzy celebryci często wręcz chwalą się w mediach dokonywaniem aborcji...Będziemy jednak mieli możliwość - po "wcześniejszych odmowach" (…) zawieszenia "Bannera z prośbą" na jednym ze nośników przy trasie szybkiego ruchu! Jak pamiętacie z ubiegłego roku, przez wiele miesięcy nie mieliśmy takiej możliwości! Potrzebuje nawet najmniejszej Twojej wpłaty, aby zrealizować ten projekt! Zależy Ci na tym, aby życie chronić? - apeluje do zbiórki ksiądz.

Zebrano już połowę z 36 tysięcy złotych zaplanowanych na ten cel.
- W Polsce powstaje największy w Europie, a niewykluczone, że na świecie, wielkopowierzchniowy billboard broniący życia. Twórcy i organizatorzy ogólnopolskiej zbiórki na rzecz szpitali "Zanurzeni w miłości", i rekolekcji na Stadionie "PGE Narodowy"; pragną teraz zwrócić uwagę na cierpienie kobiet, które dokonały aborcji, a dziś tego żałują – informuje na swoim profilu Jan Pośpieszalski, publicysta prawicowy.