Napisy "Żyd" i "Żydy" na plakatach wyborczych w Będzinie. Kto zniszczył banery wyborcze Koalicji Obywatelskiej?

Nieznany dotąd sprawca na banerach dwóch kandydatek Koalicji Obywatelskiej do Europarlamentu - Renaty Caban i Mirosławy Nykiel - w Będzinie namalował słowo "Żyd", używając go bez wątpienia w kontekście antysemickim.

- Jest mi po prostu bardzo przykro z tego powodu, że takie incydenty wciąż mają miejsce. Z jednej strony pokazuje to brunatne barwy kampanii wyborczej, z drugiej strony widzimy, że problem antysemityzmu jest wciąż żywy - mówi Adam Szydłowski.

Szydłowski od około 20 lat zajmuje się historią żydów w Będzinie. - Nie zapominajmy o tym, że Będzin przed wojną nazywany był Jerozolimą Zagłębia - dodaje. Tutaj warto przypomnieć, że Będzin przed II wojną światową zamieszkiwało 27 tysięcy ludności żydowskiej.

Niestety w Polsce słowo "Żyd" wciąż jest nacechowane bardzo negatywnie i często używa się go w formie obelgi, która stygmatyzuje jej adresata.

O komentarz w tej sprawie poprosiłem Mirosławę Nykiel, na której materiałach wyborczych pojawiło się słowo "Żyd".

- Słowo "Żyd", które zostało zamieszczone na moim banerze, w żaden sposób mi nie ubliża. Wręcz przeciwnie, bardzo cenię i współpracuję z nimi na co dzień, a szczególnie z Wyznaniową Gminą Żydowską w Bielsku-Białej - mówi Mirosława Nykiel.

Kandydatka do Parlamentu Europejskiego zapowiedziała, że złoży w tej sprawie doniesienie na policję, ponieważ w Będzinie doszło do zniszczenia jej materiałów wyborczych, co jest karalne.

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

Najciekawsze startupy na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach